Wczoraj wsparciem dla cen złota okazały się rozczarowujące dane makro z USA. Słabsze od oczekiwań odczyty produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w tym kraju za grudzień działają pozytywnie na ceny złota na dwa sposoby. Po pierwsze, podbudowują one podejście risk-off, które sprzyja złotu jako bezpiecznej przystani. A po drugie, słabsze dane stanowią dla Rezerwy Federalnej motywację do tego, aby nie przesadzać z jastrzębią polityką monetarną, tylko walczyć z inflacją jak najłagodniej się da.
Dzisiaj pojawiły się także dane podsumowujące 2022 rok na chińskim rynku złota. Według nich, w poprzednim roku produkcja złota w Chinach wzrosła na skutek wznowienia działalności operacyjnej w wielu kopalniach po wcześniejszych utrudnieniach związanych z restrykcjami pandemicznymi. Tymczasem w poprzednim roku spadła konsumpcja – o ile była ona duża na początku roku, to później spadła w wyniku ograniczeń pandemicznych oraz nerwowych zmian dotyczących wyceny m.in. złotych moneta i sztabek.
W tym roku sytuacja w Chinach może sprzyjać wyższym cenom złota. Rezygnacja Chin z pandemicznych obostrzeń powinna wspierać sprzedaż złota w formie fizycznej. Dużo jednak może zależeć od kursu walutowego – jeśli Fed postawi na łagodniejszą politykę monetarną, a dolar będzie się osłabiał, to będzie to także zachęta dla Chińczyków do większych zakupów. Tymczasem już 22 stycznia rozpoczynają się obchody Nowego Roku Księżycowego w Chinach, co oznacza mniejszą aktywność inwestorów, ale wzmożone zakupy złota na prezent przed wydarzeniem.

Notowania złota – dane dzienne
