Kapitalizm to wolny rynek plus moralność — powtarzała brytyjska premier Margaret Thatcher. Wolny rynek już mamy, a od czasu, gdy usunięto ideologiczne przeszkody, rynek potrafi bronić się sam. Wystarczy tylko lekki nadzór, aby wolne podmioty gospodarcze nie zmawiały się, by tej wolności nadużyć z krzywdą dla konkurencyjności. Gorzej z drugim członem definicji. Moralność jest niestety niewymierna i niepoliczalna. Z największym trudem da się opisać, co jest a co nie jest moralne, a i takie opisy są tylko przybliżone, pozostawiają duże pole dla interpretacji i domysłów.
Nie warto być naiwnym