Niemieccy przedsiębiorcy widzą poprawę w gospodarce. To dobrze wróży ich partnerom handlowym z Polski.
Wskaźnik Ifo rośnie czwarty miesiąc z rzędu.
Niemieccy przedsiębiorcy widzą poprawę w gospodarce. To dobrze wróży ich partnerom handlowym z Polski.
Wskaźnik Ifo rośnie czwarty miesiąc z rzędu.
Niemieccy przedsiębiorcy widzą poprawę w gospodarce. To dobrze wróży ich partnerom handlowym z Polski.
Ubiegły tydzień zakończył się garścią optymistycznych informacji płynących z Niemiec, największej gospodarki Starego Kontynentu. Indeks Ifo, wskaźnik monachijskiego instytutu gospodarczego, najważniejszy z mierników koniunktury, sięgnął w lipcu 87,3 pkt wobec 85,9 pkt miesiąc wcześniej.
Żegnaj, recesjo
Odczyt pozytywnie zaskoczył ekonomistów. Powód? To już czwarty miesiąc z rzędu, kiedy rośnie. Ponadto wynik był lepszy niż ich prognoza, wynosząca 86,5 pkt.
— To bardzo miła niespodzianka, szczególnie, że po ubiegłotygodniowym słabym odczycie indeksu ZEW [spadł z 44,8 do 39,5 pkt — red.] dobry wynik Ifo nie był przesądzony — ocenia Wojciech Matysiak, analityk Banku BGŻ.
Jego zdaniem, odczyt nadal wskazuje, że niemiecka gospodarka jest w fazie recesji, ale coraz szybciej zmierza ku ożywieniu. Świadczą o tym również twarde dane napływające zza Odry.
— Ostatnie dane o zamówieniach w przemyśle, produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej znacznie wyprzedziły prognozy — przypomina ekonomista Banku BGŻ.
Zdaniem Aleksandry Świątkowskiej, ekonomistki PKO BP, wkrótce przełoży się to na dynamikę niemieckiego PKB.
— W III i IV kwartale dynamika w ujęciu kwartalnym będzie już dodatnia — prognozuje ekonomistka.
Będzie lepiej
Pozytywna ocena obecnej kondycji niemieckiej gospodarki, jaką wystawili przedsiębiorcy, to jednak niejedyna pozytywna informacja. Ich zdaniem, w ciągu najbliższych sześciu miesięcy sytuacja będzie jeszcze lepsza (patrz wykres).
— Przed nami nadal droga pełna wybojów, ale powoli będziemy wracać do wzrostu — ocenia Mario Gruppe, ekonomista banku NordLB.
Optymistyczne informacje zza Odry to woda na młyn dla polskich eksporterów (Niemcy to nasz największy partner handlowy).
— Tendencja wzrostowa w niemieckiej gospodarce powinna być kontynuowana, a to pozytywnie wpłynie na nasz eksport, który w drugiej połowie roku będzie się zwiększał. Szczególnie w IV kwartale — twierdzi Aleksandra Świątkowska.
Podobnego zdania jest Marcin Grotek, analityk rynków finansowych w Raiffeisen Banku, który ujawnia, że już widać pewne oznaki poprawy.
— Mamy sygnały od części naszych klientów, że po okresie stagnacji, w niektórych branżach pojawiają się oznaki ożywienia — przekonuje analityk.
Wśród nich są branże motoryzacyjna i maszynowa.
87,3
pkt Tyle wyniósł indeks Ifo w lipcu 2009 r.
Podpis: RAV