Niemiecki indeks DAX jako pierwszy z głównych wskaźników giełdowych na europejskich rynkach dojrzałych wkroczył w terytorium rynku byka.
Po 2,5-procentowym wzroście we wtorek główny indeks giełdy we Frankfurcie DAX znalazł się w cenach zamknięcia o 22 proc. powyżej dołka z lutego. To oznacza, że niemiecka giełda, jako pierwsza w strefie euro, wkroczyła w rynek byka, rozumiany jako wzrost indeksu o co najmniej 20 proc. (mimo to DAX wciąż znajduje się o 14 proc. poniżej rekordu z kwietnia ubiegłego roku). Do zakupów nad Łabą zachęcają odbicie cen ropy, pozytywne sygnały z gospodarki chińskiej oraz lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne gigantów takich jak Siemens, Munich Re czy Volkswagen.Z drugiej strony na rynku utrzymuje się sceptycyzm, po tym jak niemiecki wzrost spowalniał drugi kwartał w rzędu, a zaufanie inwestorów spadło po brexicie najniżej od czterech lat. W ubiegłym tygodniu z największego funduszu ETF opartego na niemieckich akcjach wycofano najwięcej kapitału od kwietnia, od początku roku a analitycy obniżyli prognozy wyników dla spółek z DAXa o 4,6 proc.- Z technicznego punktu widzenia rzeczywiście znaleźliśmy się w hossie, jednak nie sądzę, by wielu inwestorów już zmieniło nastawienie na prowzrostowe. My jesteśmy w pełni zainwestowani, jednak nie lekceważymy sceptycyzmu. Potrzeba dłuższego okresu spokoju, żeby inwestorzy wrócili na niemiecki rynek akcji – komentował w rozmowie z Bloombergiem Guillermo Hernandez Sampere, szef działu tradingu w firmie inwestycyjnej MPPM EK.W ciągu ostatnich 3 miesięcy jedyny fundusz akcji niemieckich w ofercie polskich towarzystw inwestycyjnych Investor Niemcy dał zarobić 5,2 proc. Niemiecka giełda radzi sobie znacznie lepiej na tle innych głównych parkietów regionu od wyprzedaży po decyzji Brytyjczyków o wyjściu z Unii Europejskiej. Relacja DAXa do paneuropejskiego wskaźnika STOXX Europe 600 znalazła się najwyżej od 16 miesięcy. Od czerwcowego dołka DAX w cenach zamknięcia zyskał po uwzględnieniu dywidend 15,4 proc., zwłaszcza dzięki wsparciu, jakim dla niemieckich eksporterów było pobrexitowe osłabienie euro. W tym samym czasie paneuropejski wskaźnik STOXX Europe 600 umocnił się o 12,6 proc.Relacja notowań niemieckiego indeksu DAX i paneuropejskiego wskaźnika STOXX Europe 600. Źródło: Bloomberg.