Niekorzystny kurs walutowy to jedna z
największych barier w prowadzeniu działalności eksportowej.
Zmienność kursu walutowego jest dla eksporterów nie lada problemem. Pokazuje
to przypadek pana Jana, właściciela małej fabryki mebli, opisany na stronie
internetowej NBP (www.nbp.pl). W lutym 2004 r. jeden z jego większych klientów w
Amsterdamie zamówił partię 500 krzeseł. Termin dostawy umówiono na sierpień,
płatność na grudzień. Polski producent zgodził się na wystawienie faktury w
unijnej walucie. W chwili podpisywania kontraktu euro kosztowało około 4,8 zł, a
większość prognoz wskazywała, że w najbliższym czasie cena może wzrosnąć nawet
do 5 zł.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Niekorzystny kurs walutowy to jedna z
największych barier w prowadzeniu działalności eksportowej.
Zmienność kursu walutowego jest dla eksporterów nie lada problemem. Pokazuje
to przypadek pana Jana, właściciela małej fabryki mebli, opisany na stronie
internetowej NBP (www.nbp.pl). W lutym 2004 r. jeden z jego większych klientów w
Amsterdamie zamówił partię 500 krzeseł. Termin dostawy umówiono na sierpień,
płatność na grudzień. Polski producent zgodził się na wystawienie faktury w
unijnej walucie. W chwili podpisywania kontraktu euro kosztowało około 4,8 zł, a
większość prognoz wskazywała, że w najbliższym czasie cena może wzrosnąć nawet
do 5 zł.
— Kalkulacja cenowa została przygotowana z zachowaniem odpowiedniego
marginesu bezpieczeństwa —stwierdza pan Jan. — Osiągnąłbym zyski nawet przy
kursie 4,4 zł za euro. Jednak w maju trendy kursowe odwróciły się i do grudnia
cena euro spadła do około 4,15 zł.
Mniejsza konkurencyjność W ostatecznym rozrachunku
bardzo dobry — jak się wydawało w lutym — interes na sprzedaży krzeseł do
Holandii okazał się kompletną klapą
— Straciłem nie tylko dużo pieniędzy, ale i nerwów. A wszystko przez to, że
kurs złotego się umocnił bardziej, niż się można było spodziewać — wspomina
producent mebli.
Rola kursu walutowego będzie rosnąć wprost proporcjonalnie do wzrostu wymiany
handlowej. Zwłaszcza że na państwa Unii Europejskiej przypada niemal 80 proc.
całej polskiej sprzedaży. Ponad połowa produkcji trafia do strefy euro, w tym
jedna czwarta do przeżywających recesję Niemiec. To oznacza, że rodzime firmy
tracą coraz więcej pieniędzy, mimo że oferują produkty wysokiej jakości. Trudno
się zatem dziwić wynikom badań, zrealizowanych wśród przedstawicieli małych i
średnich firm przez PKPP "Lewiatan". Jedna trzecia ankietowanych wskazała
niekorzystny kurs walutowy jako największą barierę w prowadzeniu działalności
eksportowej. W 2007 r. aż 55 proc. polskich przedsiębiorstw twierdziło, że są
one bardziej konkurencyjne niż podmioty zagraniczne. Niestety, w zeszłym roku
odsetek ten spadł o prawie 4 proc.
Z kolei — według analiz Krajowej Izby Gospodarczej — duże wahania złotego
spowodowały uruchomienie w firmach procesów restrukturyzacji. Przedsiębiorstwa
zaczynają ciąć koszty, co prowadzi m.in. do zwolnień pracowników.
Duża niepewność Niekorzystny kurs walutowy zmniejsza
zyski eksporterów. A jednocześnie powstrzymuje wielu przedsiębiorców przed
importem. Jednym z nich jest Krzysztof Malinowski, właściciel niewielkiej
agencji wydawniczo-reklamowej, która zajmuje się produkcją ulotek, folderów,
kalendarzy i katalogów. Do tej pory papier, farby i maszyny drukarskie kupował
zawsze w Polsce. A chętnie nawiązałby kontakty również z dostawcami z krajów
strefy euro.
— Co innego porównywanie cen w czterech hurtowniach i śledzenie promocji na
branżowym portalu internetowym, a co innego łatwy dostęp do dużo bogatszej
oferty zagranicznej — zauważa Malinowski.
Jest pewny, że ograniczając się tylko do polskiego "podwórka", wiele traci.
— Jeśli nie oprę swojego biznesu na imporcie, stanę się mniej konkurencyjny.
Część moich klientów być może wybierze drukarnie czeskie, niemiecki czy
litewskie — obawia się przedsiębiorca.
Sam też ma ochotę zawalczyć o intratne zlecenia pochodzące z innych państw.
Niestety, zmienność kursu walutowego zwiększa ryzyko, które musiałby ponieść.
— Chyba jednak podejmę wyzwanie — mówi Krzysztof Malinowski. — Ale o ileż
byłoby mi łatwiej, gdyby nie ta niepewność związana z kursem walutowym.
To musisz wiedzieć dziś rano
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
×
To musisz wiedzieć dziś rano
autor: Kamil Zatoński
Wysyłany codziennie
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Nasz telefon kontaktowy to: +48 22 333 99 99. Nasz adres e-mail to: rodo@bonnier.pl. W naszej spółce mamy powołanego Inspektora Ochrony Danych, adres korespondencyjny: ul. Ludwika Narbutta 22 lok. 23, 02-541 Warszawa, e-mail: iod@bonnier.pl. Będziemy przetwarzać Pani/a dane osobowe by wysyłać do Pani/a nasze newslettery. Podstawą prawną przetwarzania będzie wyrażona przez Panią/Pana zgoda oraz nasz „prawnie uzasadniony interes”, który mamy w tym by przedstawiać Pani/u, jako naszemu klientowi, inne nasze oferty. Jeśli to będzie konieczne byśmy mogli wykonywać nasze usługi, Pani/a dane osobowe będą mogły być przekazywane następującym grupom osób: 1) naszym pracownikom lub współpracownikom na podstawie odrębnego upoważnienia, 2) podmiotom, którym zlecimy wykonywanie czynności przetwarzania danych, 3) innym odbiorcom np. kurierom, spółkom z naszej grupy kapitałowej, urzędom skarbowym. Pani/a dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania wyrażonej zgody. Ma Pani/Pan prawo do: 1) żądania dostępu do treści danych osobowych, 2) ich sprostowania, 3) usunięcia, 4) ograniczenia przetwarzania, 5) przenoszenia danych, 6) wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz 7) cofnięcia zgody (w przypadku jej wcześniejszego wyrażenia) w dowolnym momencie, a także 8) wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Podanie danych osobowych warunkuje zapisanie się na newsletter. Jest dobrowolne, ale ich niepodanie wykluczy możliwość świadczenia usługi. Pani/Pana dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie się odbywało przy wykorzystaniu adekwatnych, statystycznych procedur. Celem takiego przetwarzania będzie wyłącznie optymalizacja kierowanej do Pani/Pana oferty naszych produktów lub usług.