Białoruś rozpoczęła targi z Gazpromem - poinformowała w środę moskiewska "Niezawisimaja Gazieta" dodając, że Mińsk w zamian za utrzymanie przez Gazprom niskiej ceny gazu dla Białorusi zaoferował rosyjskiemu monopoliście m.in. budowę odnogi gazociągu do Polski.
Dziennik pisze, że białoruskie władze zaproponowały Gazpromowi uczestnictwo w pięciu projektach inwestycyjnych. Wszystkie propozycje pojawiły się podczas spotkania w Moskwie białoruskiej delegacji z kierownictwem Gazpromu. Plany te obie strony zamierzają omówić w maju.
Według źródła, na które powołuje się gazeta, pierwszy projekt dotyczy budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa, następny przewiduje stworzenie podziemnego magazynu gazowego, kolejny to plan rekonstrukcji elektrowni cieplnej w Berezie w obwodzie brzeskim, jeszcze inny przewiduje budowę drugiej linii produkcyjnej w zakładach azotowych w Grodnie, a ostatni - wybudowanie odnogi gazociągu do Polski. "Niezawisimaja Gazieta" nie precyzuje jednak, jaki to miałby być gazociąg, ani którędy odnoga miałaby przebiegać.
"Ostatni wariant, w świetle napiętych wzajemnych stosunków Białorusinów i Rosjan z Polakami, wygląda najmniej prawdopodobnie" - tłumaczy gazeta cytując swego rozmówcę.
Dziennik pisze także, iż ze względu na budowę Gazociągu Północnego mało możliwa wydaje się konstrukcja jakiejkolwiek rury na zachód, mimo że we wcześniejszych planach budowy gazociągu jamalskiego uwzględniano stworzenie drugiej nitki i zwiększenie przepustowości do 67 mld metrów sześciennych paliwa rocznie. Zdaniem dziennika, Gazprom w równie niewielkim stopniu byłby zainteresowany inwestycją w zakłady w Grodnie.
Dlatego też - podkreśla "Niezawisimaja" - najbardziej wiarygodne wydaje się, że rosyjski koncern zdecyduje się na inwestowanie w sektorze energetycznym, czy budowę podziemnych magazynów.
Nowe magazyny błękitnego paliwa, których Gazpromowi brakuje, pomogłyby uniknąć problemów ze zmniejszeniem dostaw, podobnych do tych, do jakich doszło ubiegłej zimy - przypomina dziennik. Natomiast elektrownia w Berezie jest trzecią co do wielkości na Białorusi, a Gazprom już wcześniej informował, iż jestzainteresowany aktywami związanymi z możliwością eksportu energii.
Białoruś otrzymuje obecnie gaz z Rosji po subsydiowanych cenach - 47 USD za 1000 metrów sześciennych, czyli prawie pięciokrotnie taniej niż klienci w Unii Europejskiej. Niedawno Gazprom poinformował władze w Mińsku o zamiarze trzykrotnego podwyższenia od 1 stycznia 2007 roku ceny gazu dostarczanego Białorusi.
W związku z podwyżką w rosyjskiej prasie pojawiły się informacje, że rosyjski koncern gazowy odstąpi od niej w zamian za 50 proc. udziałów w spółce Biełtransgaz - operatorze białoruskiej sieci przesyłowej.