Nowy rok rozpoczął się na rynku miedzi od kilku mocno wzrostowych sesji, jednak poniedziałkowa sesja przyniosła wyraźne pogorszenie nastrojów. Wczoraj cena miedzi w Stanach Zjednoczonych zniżkowała o 3%, niwelując niemal w całości ubiegłotygodniową zwyżkę.
Chociaż niewątpliwie korekta wzrostowa na rynku amerykańskiego dolara, a także pierwszy od ponad miesiąca wzrost zapasów miedzi w magazynach monitorowanych przez LME, sprzyjały spadkom notowań miedzi, to główny impuls do przeceny przyszedł z Chin. W kraju tym pojawiły się bowiem nowe przypadki koronawirusa, które rozbudziły obawy o kolejną falę pandemii – a to poskutkowało wprowadzeniem w Chinach nowych restrykcji. Najwięcej nowych zakażeń notowanych jest w prowincji Hebei i to właśnie tam kolejne miasta wprowadzają lockdown (wczoraj o takim ruchu poinformowały władze sąsiadującego z Pekinem miastaLangfang, a wcześniej restrykcje wprowadziło kilka innych miast, w tym stolica prowincji Hebei, miasto Shijiazhuang).