W tym roku chińska gospodarka ma w wyraźny sposób odbić, jednak wzrost PKB nadal będzie dużo niższy niż przed wybuchem pandemii koronawirusa, informuje Reuters.

Mediana prognoz niemal 50 ekonomistów ankietowanych przez agencję sugeruje, ze w 2023 r. rozwój chińskiej gospodarki, drugiej na świecie pod względem wielkości przyspieszy do 4,9 proc. w ujęciu annualizowanym po tym, jak ubiegły rok najprawdopodobniej zakończy z wynikiem rzędu zaledwie 2,8 proc.
Mimo że wzrost ma być znaczący, nadal jednak kształtować się ma zarówno poniżej poziomów sprzed pandemii, jak i rządowego celu opiewającego na 5,5 proc.
Tymczasem szacunki za 2022 r. wskazują, że abstrahując od zaledwie 2,2 proc. zwyżki PKB w 2020 r., kiedy to kraj brykał się z pierwszym uderzeniem pandemii Covid-19, będzie to najsłabszy wynik od 1976 r., ostatniego trwającej dekadę rewolucji kulturalnej, która doprowadziła kraj niemal do ruiny.
Zgodnie z ankietą, PKB w czwartym kwartale 2022 r. wzrósł prawdopodobnie o 1,8 proc. w ujęciu rocznym, spowalniając po zwyżce o 3,9 proc. w III kw. na skutek nasilenia restrykcji związanych z pandemią.
Eksperci podkreślają, że wiele zależy od determinacji władz, które deklarują zwiększenie wsparcia dla gospodarki. Wśród zaplanowanych stymulacji wymienia się m.in. rozwiązanie problemu załamania na rynku nieruchomości czy poprawę finansów lokalnych samorządów. Oba te obszary stanowią swoistą beczkę zapalną.
Ekonomiści twierdzą, że gospodarka o wartości 17 bln USD potrzebuje przede wszystkim stabilizacji po załamaniu, które było m.in. następstwem wyniszczającej i kosztownej polityki „zero covid”. Stawiany przed nią rządowy cel wzrostu o co najmniej 5 proc. jest na obecne możliwości ambitny, ale w miarę realny do zrealizowania.