Od dziś ING Bank Śląski oferuje kredyty mieszkaniowe w złotówkach z marżą od 0,7 pkt proc. Najniższe oprocentowanie na rynku jest zaproszeniem konkurentów do rywalizacji.
Klient, żeby otrzymać powyższe warunki, musi zaciągnąć kredyt na minimum 750 tys. zł i mieć co najmniej drugie tyle na wkład własny. Jest to przypadek dość rzadki, dlatego bank mógł sobie pozwolić na takie warunki. Nie oznacza to wcale, że ING Bank udziela kredytów wyłącznie dla krezusów, ponieważ osoby, które chcą zaciągnąć kredyt w wysokości 250 tys. zł, również mają szansę na marżę poniżej tytułowego 1 pkt proc. W takim przypadku bank wciąż wymaga co najmniej 50-proc. wkładu własnego. Na razie poprzeczka powieszona jest wysoko, ale już teraz można przypuszczać, że to tylko kwestia czasu kiedy tego typu oferty staną się dostępne dla szerszego grona klientów.