Opcje walutowe łączą PiS, PSL i Lewicę przeciwko PO
PAP
opublikowano: 10-06-2009, 18:00
PO nie uda się wyrzucić do kosza projektów
ws. opcji walutowych. Po tym jak sejmowa komisja finansów opowiedziała się za
odrzuceniem trzech poselskich projektów w tej sprawie, PiS, Lewica, a także PSL
zapowiedziały, że w Sejmie będą bronić swoich propozycji.
PSL zarzuca PO, że ulega lobby bankowemu; Platforma stara się bagatelizować
spór; Lewica wieści początek końca koalicji.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Opcje walutowe łączą PiS, PSL i Lewicę przeciwko PO
PAP
opublikowano: 10-06-2009, 18:00
PO nie uda się wyrzucić do kosza projektów
ws. opcji walutowych. Po tym jak sejmowa komisja finansów opowiedziała się za
odrzuceniem trzech poselskich projektów w tej sprawie, PiS, Lewica, a także PSL
zapowiedziały, że w Sejmie będą bronić swoich propozycji.
PSL zarzuca PO, że ulega lobby bankowemu; Platforma stara się bagatelizować
spór; Lewica wieści początek końca koalicji.
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych głosami PO opowiedziała się w środę za
odrzuceniem w pierwszym czytaniu trzech poselskich projektów ustaw mających na
celu rozwiązanie problemów wynikających z opcji walutowych.
"Kiedy sprawa się zaczynała mieliśmy ze strony PO deklarację, że Platforma
będzie brała udział w wypracowaniu racjonalnego rozwiązania" - powiedział PAP
poseł PSL Janusz Piechociński. Jak zaznaczył, jego ugrupowanie dalej oczekuje,
że "partnerzy koalicyjni będą konsekwentni w tym, co mówili".
Wiceszef sejmowej Komisji Gospodarki Mieczysław Kasprzak (PSL), który
odpowiada w Stronnictwie za tę sprawę, zapowiedział w rozmowie z PAP, że jego
ugrupowanie będzie głosowało tak, aby Sejm dalej pracował nad projektami.
Jego zdaniem, PO ulega lobby bankowemu i chce jak najbardziej opóźnić pracę
nad proponowanymi m.in. przez ludowców rozwiązaniami. "Przeciągnięcie sprawy w
czasie rzeczywiście spowoduje, że problemu nie będzie, ale nie będzie tylko
dlatego, że przedsiębiorstwa padną" - ocenił poseł.
Jak podkreślił, projekt przygotowany przez PSL daje szanse przedsiębiorcom,
którzy podpisali umowy na opcje walutowe, by mogły porozumieć się z bankiem i
renegocjować kontrakty. Jeśli w ciągu czterech miesięcy nie doszłoby do
porozumienia przedsiębiorca mógłby odstąpić od umowy, ale ostateczną decyzję w
tej sprawie i tak miałby podejmować sąd.
"Nie można mówić, że nie ma tematu. My nie chcemy rewolucji, nie chcemy
dopłacać żadnych pieniędzy firmom, chcemy dać przedsiębiorcom szanse, żeby się
dogadali z bankami, dać czas na renegocjacje tych umów" - podkreślił polityk.
Tymczasem politycy PO przekonują, że nie mogli poprzeć projektów PSL, PiS i
Lewicy w tej sprawie, ponieważ - ich zdaniem - są one niezgodne z konstytucją.
"Te projekty są niezgodne z konstytucją, z prawem unijnym, są szkodliwe dla
gospodarki i sektora finansowego i bankowego w Polsce. Nie chcemy, żeby
parlament dłużej nad nimi pracował" - podkreślił Zbigniew Chlebowski, szef klubu
PO, jednocześnie przewodniczący komisji finansów, która negatywnie oceniła
projekty.
Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak powiedział PAP, że Platforma nie chce
narażać się na zarzut popierania niekonstytucyjnych projektów ustaw. "Mamy
opinie, które jasno pokazują, że te projekty są niezgodne z ustawą zasadniczą.
Po prostu nie było innego wyjścia" - zaznaczył.
To musisz wiedzieć dziś rano
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
×
To musisz wiedzieć dziś rano
autor: Kamil Zatoński
Wysyłany codziennie
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Nasz telefon kontaktowy to: +48 22 333 99 99. Nasz adres e-mail to: rodo@bonnier.pl. W naszej spółce mamy powołanego Inspektora Ochrony Danych, adres korespondencyjny: ul. Ludwika Narbutta 22 lok. 23, 02-541 Warszawa, e-mail: iod@bonnier.pl. Będziemy przetwarzać Pani/a dane osobowe by wysyłać do Pani/a nasze newslettery. Podstawą prawną przetwarzania będzie wyrażona przez Panią/Pana zgoda oraz nasz „prawnie uzasadniony interes”, który mamy w tym by przedstawiać Pani/u, jako naszemu klientowi, inne nasze oferty. Jeśli to będzie konieczne byśmy mogli wykonywać nasze usługi, Pani/a dane osobowe będą mogły być przekazywane następującym grupom osób: 1) naszym pracownikom lub współpracownikom na podstawie odrębnego upoważnienia, 2) podmiotom, którym zlecimy wykonywanie czynności przetwarzania danych, 3) innym odbiorcom np. kurierom, spółkom z naszej grupy kapitałowej, urzędom skarbowym. Pani/a dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania wyrażonej zgody. Ma Pani/Pan prawo do: 1) żądania dostępu do treści danych osobowych, 2) ich sprostowania, 3) usunięcia, 4) ograniczenia przetwarzania, 5) przenoszenia danych, 6) wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz 7) cofnięcia zgody (w przypadku jej wcześniejszego wyrażenia) w dowolnym momencie, a także 8) wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Podanie danych osobowych warunkuje zapisanie się na newsletter. Jest dobrowolne, ale ich niepodanie wykluczy możliwość świadczenia usługi. Pani/Pana dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie się odbywało przy wykorzystaniu adekwatnych, statystycznych procedur. Celem takiego przetwarzania będzie wyłącznie optymalizacja kierowanej do Pani/Pana oferty naszych produktów lub usług.
Politycy Platformy zapewniają jednocześnie, że różnica zdań z PSL w sprawie
opcji nie spowoduje kryzysu w koalicji.
Dolniak powiedział PAP, że w koalicji można się różnić, ale to "w żadnym
przypadku" nie znaczy, że koalicja jest zagrożona. "Koalicja trwa i nie ma
powodów do tworzenia czarnych scenariuszy" - podkreślił.
Również Chlebowski ocenił, że sprawa opcji, nie wpłynie na funkcjonowanie
koalicji z PSL. "To jedna z tych rzeczy, które nas dzielą, ale wypowiedzi
konstytucjonalistów w sprawie opcji są jednoznaczne" - zaznaczył.
Wiceszefowa PiS Aleksandra Natalli-Świat zapowiedziała, że jej klub zagłosuje
przeciwko wnioskowi komisji. Jak zaznaczyła, PiS uważa swój projekt za
najbardziej optymalny, ale nie widzi powodów, dla których nie miano by w
podkomisji pracować również nad dwoma pozostałymi.
Natalli-Świat wiąże decyzję komisji z faktem, że jest już po wyborach. Jak
podkreśliła, nic nie zmieniło od poprzedniego posiedzenia komisji - oprócz daty,
teraz jest już po 7 czerwca.
Według niej, PO stosuje w sprawie opcji "metodę umywania rąk", a jeżeli prace
nad projektami - jak mówiła - będą przeciągane tak jak do tej pory, będzie po
prostu za późno na pomoc jakimkolwiek firmom borykającym się z problemem opcji.
Lewica, podobnie jak PSL i PiS, zapowiada, że będzie głosować za skierowaniem
projektów do dalszych prac w Sejmie.
Sławomir Kopyciński z sejmowej Komisji Finansów Publicznych ocenił, że PO
odrzucając projekty dotyczące opcji "gra na czas". "Mamy do czynienia z grą,
która służy tylko i wyłącznie sektorowi bankowemu, bo daje bankom dodatkowy czas
na wyegzekwowanie wszystkich należności z tytułu niekorzystnych umów, które
zostały zawarte (z firmami - PAP) - mówił Kopyciński na środowej konferencji
prasowej.
"Tą decyzją PO potwierdziła, że problem opcji walutowych, polskich
przedsiębiorstw zostawia tylko i wyłącznie w rękach przedsiębiorstw, skazując je
na bankructwo, a co ważniejsze skazując tysiące ludzi na utratę swoich miejsc
pracy" - dodał poseł Lewicy.
Jego zdaniem, fakt iż posłowie PO głosowali na środowym posiedzeniu Komisji
Finansów Publicznych za odrzuceniem projektu ludowców może oznaczać "początek
końca" obecnej koalicji. (PAP)