Fed

Od marca Fed podniósł stopy o 225 punktów bazowych, czyli tyle samo ile w całym ostatnim cyklu. Wówczas po 2015 roku amerykańska instytucja potrzebowała na to pełnych trzech lat. Teraz zajęło to zaledwie cztery i pół miesiąca. Kluczowa stopa nadal jest jednak znacznie poniżej szczytów z lat 2006-2007 oraz z 2000 roku. Rynek nie otrzymał jednak niczego takiego, co mogłoby dać pretekst do ponownego kupowania USD. Wczorajsza decyzja była w pełni wyceniona i brakowało nowego jastrzębiego paliwa do dalszej aprecjacji USD.

Akcje amerykańskie wzrosły w środę, na czele z indeksem Nasdaq, po tym, jak Rezerwa Federalna podniosła referencyjną stopę procentową o trzy czwarte punktu procentowego, a komentarze prezesa Fed, Jerome Powella, uspokoiły inwestorów – donosi agencja Reuters.

Rezerwa Federalna przekazała, że podniesie swoją referencyjną krótkoterminową stopę procentową o kolejne 0,75 punktu procentowego, a przy inflacji przebiegającej w najszybszym tempie od czterech dekad, stwierdziła, że dalsza podwyżka stóp „będzie właściwa” – donosi MarketWatch.

Środowe notowania na rynku warszawskim skończyły się skromnymi zmianami najważniejszych indeksów.

Byki na amerykańskiej giełdzie zdecydowały się dziś na umiarkowane zakupy przed kluczowym wydarzeniem tygodnia, czyli decyzją Fed w sprawie stóp procentowych. Sentyment na amerykańskiej giełdzie wydaje się poprawiać, choć dalsze losy będą zależeć nie tylko od decyzji Fed, ale również od publikacji danych o PKB. Dzisiaj inwestorzy wskazują na duże prawdopodobieństwo “gołębiej” podwyżki, co dawałoby perspektywę na dłuższe odbicie.

Optymistyczne prognozy wyników Microsoftu i zadowalająca sprzedaż reklam przez Alphabet wywołały w środę rajd spółek technologicznych – donosi agencja Reuters.

Kontrakty terminowe na indeksy rynku akcji w USA spadają we wtorek.

Poniedziałkowy handel na Wall Street miał mieszany przebieg. Z jednej strony technologiczny Nasdaq pozostawał pod presją i zakończył sesję 0.5% na minusie, z drugiej strony spółki przemysłowe odrabiały wcześniejsze straty. Sentyment dziś szczególnie na chińskich spółkach technologicznych poprawiła informacja o emisji Alibaby na parkiecie w Hongkongu. Wyczekiwanie na jutrzejszy wynik posiedzenia Fed oraz najważniejsze rezultaty działalności amerykańskich spółek generuje pewną nerwowość na rynkach.

Notowania metali szlachetnych w ostatnich dniach pozostają pod presją strony podażowej. Wszystko za sprawą powrotu oczekiwań jastrzębiego nastawienia Fed do polityki monetarnej w USA. Już jutro instytucja ta ma podjąć decyzję ws. poziomu stóp procentowych w tym kraju – o ile oczekiwania wskazują raczej na podwyżkę o 0,75 pkt. procentowego, to pod uwagę brany jest także scenariusz podwyżki o cały punkt procentowy.

Początek bieżącego tygodnia na rynkach walutowych upływa pod znakiem nerwowego wyczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej ws. stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.

Kontrakty terminowe na indeksy rynku akcji w USA utrzymują się blisko pięciotygodniowych maksimów, ponieważ inwestorzy czekają na wyniki spółek i decyzję Fed – donosi MarketWatch.

Poprzedni tydzień na światowych rynkach walutowych upływał pod znakiem wyczekiwania, a później reakcji na czwartkową decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych w strefie euro.

Właściciele kontraktów terminowych wskazują, że szczyt podwyżek referencyjnych stóp procentowych w USA przypadnie na styczeń 2023 roku, czyli miesiąc wcześniej niż dotychczas zakładano - informuje agencja Reuters.

Europejski bank centralny mocno nas zaskoczył podwyżką o 50 punktów bazowych. Była to pierwsza podwyżka od 11 lat i jednocześnie doprowadziła do wyjścia z negatywnego terytorium stopy depozytowej. Sam wydźwięk decyzji nie był jednak bardzo jastrzębi, choć euro nie straciło mocno do dolara. W kontekście tej drugiej waluty uwaga zostanie w tym momencie skupiona na decyzji Rezerwy Federalnej w najbliższą środę, a następnie na publikacji danych dotyczących PKB w piątek. Czy w obu przypadkach jest szansa na zaskoczenie?