Pierwszy rok członkostwa Polski w Unii Europejskiej zamyka się dobrym bilansem; stosując szkolne oceny oceniamy ten rok na "4" nawet "4+" - powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz-Wolski (PO) na piątkowej konferencji poświęconej podsumowaniu rocznej obecności Polski w UE.
Pierwszy rok członkostwa Polski w Unii Europejskiej zamyka się dobrym bilansem; stosując szkolne oceny oceniamy ten rok na "4" nawet "4+" - powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz-Wolski (PO) na piątkowej konferencji poświęconej podsumowaniu rocznej obecności Polski w UE.
Według niego, bilans ekonomiczny pierwszego roku członkostwa jest pozytywny - nie spełniły się obawy, że będziemy płatnikiem netto do unijnego budżetu, a efekty w rolnictwie są dobre ponad oczekiwania. Zdaniem Saryusza-Wolskiego, polscy przedstawiciele najkorzystniej zaistnieli w Parlamencie Europejskim.
Natomiast polityka polska w Radzie Ministrów UE, była - w ocenie polityka PO - pasywna, nie wolna od błędów i zbyt ugodowa np. w sprawie tzw. dyrektywy usługowej, czy w negocjacjach nad nowym budżetem UE. Fiaskiem nazwał Saryusz-Wolski polską politykę kadrową w unijnych instytucjach. Podkreślił, że na 10 stanowisk dyrektorskich w Komisji Europejskiej, przedstawiciele nowych państw obsadzili 5, ale nie ma wśród nich Polaka.
© ℗
Podpis: Polska Agencja Prasowa SA