Czwartkowa podwyżka stóp przez Europejski Bank Centralny w skali 50 punktów bazowych została odebrana przez inwestorów jako kolejny cios dla banków. W rezultacie kursy wielu z nich spadły do najniższego poziomu od dwóch miesięcy.

EBC podniósł swoją referencyjną stopę procentową o pół punktu procentowego do 3,50 proc. Determinacja władz monetarnych Eurolandu negatywnie została oceniona przez handlujących akcjami. Część z nich liczyła, że ostatnie zamieszanie w sektorze finansowym wywołane bankructwem Silicon Valley Bank i kliku mniejszych podmiotów skłoni EBC do poluzowania swojego stanowiska i mniejszej podwyżki, jeśli nawet nie wstrzymania się od kolejnego zacieśnienia polityki.
Indeks banków strefy euro w szczytowym momencie spadł aż o 1,2 proc. do najniższego poziomu od 2 stycznia w reakcji na decyzję EBC. Po początkowym szoku sytuacja nieco się uspokoiła i przecena wyhamowała w okolice 0,7 proc. Do stonowania nastrojów doszło po tym, jak bank centralny strefy euro podniósł perspektywy wzrostu dla bloku monetarnego i powiedział, że banki regionu są w znacznie silniejszej pozycji niż w 2008 r.