Prezydent Kolumbii został doceniony za wkład w godzenie różnych obozów w Kolumbii, wysłuchiwanie tych, których inni nie chcą słuchać i znaczące przybliżenie kraju do uspokojenia sytuacji.
- Dzięki niemu Kolumbia znacząco przybliżyła się do pokojowego rozwiązania wewnątrzpaństwowych konfliktów - argumentowała przedstawicielka Instytutu Noblowskiego w Osloa. Przywołała obietnicę złożoną przez Juana Manuela Santosa, że będzie nadal nie ustawał w próbach zaprowadzenia pokoju. - Mamy nadzieję, że nagroda pomoże mu w kontynuacji tego dzieła - powiedziała.
Juan Manuel Santos przez wiele lat był cenionym dziennikarzem. Prowadził kampanię na rzecz szczepień dzieci w Kolumbii oraz walczył z cenzurą w Chile i na Kubie. W 1991 r. rozpoczął karierę polityczną. Jako minister handlu negocjował porozumienia o wolnym handlu i wejście Kolumbii do WTO. W czasie nasilenia walki z marksistowską partyzantką FARC w ubiegłej dekadzie pełnił funkcję ministra obrony narodowej. Jako prezydent rozpoczął w 2012 r. rozmowy mające zakończyć trwającą od pół wieku wojnę domową. Należy do rodziny o bogatych tradycjach politycznych. Brat jego dziadka, Eduardo Santos, był prezydentem Kolumbii w latach 1938-1942.
To drugi Nobel dla obywatela Kolumbii - przypomina Komitet Noblowski. Pierwszym był pisarz Gabriel García Márquez.
Przeczytaj więcej o sytuacji w Kolumbii i niedawnym referendum, w którym większość obywateli odrzuciła porozumienie zawarte przez prezydenta Santosa z FARC Nie dla pokoju uderzy w gospodarkę >>.



