Według raportu dot. postaw konsumenckich "Global State of the Consumer Tracker", opracowanego przez firmę doradczą Deloitte, niemal połowa badanych na świecie liczy na poprawę swojej sytuacji ekonomicznej w ciągu najbliższych trzech lat, a ponad dwie trzecie martwi się rosnącymi cenami codziennych zakupów.
Między październikiem a grudniem ubiegłego roku najbardziej, o 11 p.p., zwiększył się odsetek ankietowanych oceniających, że boi się odwiedzać restauracje – z 39 proc. do 50 proc. Z kolei o 10 p.p. wzrosły wskazania dotyczące korzystania z usług osobistych (do 49 proc.) oraz uczestnictwa w wydarzeniach masowych (do 63 proc.). Nadal bardzo wyraźne zmiany dotyczą robienia zakupów w sklepach stacjonarnych (z 34 do 42 proc.), korzystania z usług hotelowych (z 42 do 51 proc.) czy podróżowania samolotem (z 56 do 64 proc.).
Zgodnie z raportem "Polska znalazła się w czołówce państw, w których nie zniknęły obawy dotyczące zakupów stacjonarnych – o poczuciu bezpieczeństwa mówi 52 proc. ankietowanych, podczas gdy w październiku tak deklarowało 56 proc.". Dla porównania, najmniej pewnie podczas takich aktywności czują się konsumenci w Korei Płd. (tylko 32 proc.), a najbardziej bezpiecznie – w Indiach (76 proc.) i Szwajcarii (71 proc.).
Natomiast o możliwości poprawy sytuacji ekonomicznej w ciągu najbliższych trzech lat najczęściej mówili uczestnicy grudniowej ankiety Deloitte z Indii i RPA (po 78 proc.), a także Chin i Brazylii (po 75 proc.). Najwięcej pesymistów znalazło się z kolei w Japonii, gdzie zanotowano 17 proc. takich wskazań.
W Polsce 39 proc. ankietowanych ocenia, że w ciągu trzech lat ich sytuacja się poprawi, a jednocześnie 46 proc. planuje wstrzymać się z większymi wydatkami.
"W grupie 55 plus zaledwie jedna trzecia uważa, że ich sytuacja ulegnie poprawie w ciągu trzech lat i jest to nastawienie długofalowe. Wśród tych ankietowanych tylko co piąty mówi o obawach dotyczących regulowania bieżących zobowiązań" – mówi, cytowany w poniedziałkowej informacji, Przemysław Szczygielski, partner z Deloitte.
Z badania wynika też, że w porównaniu z innymi krajami polscy ankietowani najczęściej (84 proc. przypadków) uważają, że w ciągu ostatniego miesiąca zdrożały produkty spożywcze. Kolejni w tym zestawieniu są badani z Brazylii (80 proc. wskazań) i RPA (74 proc.). Natomiast 41-43 proc. Polaków deklaruje, że "ceny trochę wzrosły we wszystkich kategoriach produktów". O wyraźnej zwyżce mówią ankietowani w przypadku zakupów spożywczych (41 proc.); w odniesieniu do kosztów restauracyjnych - 32 proc. pytanych, a drożejących alkoholi i ubrań odpowiednio – 23 i 22 proc.
Autorzy badania zwrócili uwagę, że globalnie, ok. 30 proc. ankietowanych nigdy nie korzysta z transportu zbiorowego; kilka razy w tygodniu robi to ok. 18 proc., a codziennie ok. 7 proc. W porównaniu ze średnią światową Polacy rzadziej deklarują, że w ogóle nie korzystają z transportu zbiorowego (19 proc. wskazań), "ale daleko im do wskazań skrajnych" – w Chinach tak mówi tylko 7 proc., a w Indiach 8 proc. badanych; w Kanadzie - 55 proc.; a w USA 53 proc.
Jednocześnie, 27 proc. ankietowanych na świecie rozważa zakup własnego samochodu w nadchodzącym półroczu. Najczęściej o takiej możliwości mówią ankietowani z Indii (77 proc.)- jednocześnie najpowszechniej wskazują, że będzie to pojazd nowy (81 proc.). W Polsce plany zakupowe ma co piąty badany, ale 45 proc. myśli o nowym aucie. Najrzadziej chęć kupna samochodu deklarują Szwajcarzy (11 proc.) i Duńczycy (14 proc.)
Badanie w ramach raportu przeprowadzono pod koniec grudnia 2021 r. Eksperci Deloitte przebadali mieszkańców 22 krajów, oprócz Polski, byli to obywatele: Australii, Belgii, Brazylii, Kanady, Chin, Danii, Holandii, Hiszpanii, Francji, Niemiec, Indii, Irlandii, Japonii, Meksyku, Norwegii, RPA, Korei Południowej, Szwajcarii, Szwecji, Włoch, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych.