Pierwsza, poświąteczna sesja na krajowym parkiecie zakończyła się neutralnie, gdzie WIG20 „zyskał” jedynie 0,02 proc. mWIG40 podbił o 0,24 proc., podczas gdy sWIG80 stracił 1,14 proc. Krajowy indeks „blue chip'ów” był dziś jednym ze słabszych w ramach europejskich benchmarków. Obroty na szerokim rynku były nieco mniejsze niż zazwyczaj i wyniosły 774 mln.
Mieszany handel w Azji nie wpłynął znacząco na przebieg sesji w Europie, gdzie już poranny handel na futures (pochodnych) sugerował potencjalne lekkie wzrosty. Klasycznie jednak spodziewano się iż poświąteczny będzie mijał raczej pod znakiem ograniczonej aktywności.
Ostatecznie jednak otwarcie rynku kasowego w USA przyniosło test nowych historycznych maksimów na S&P500, co wsparło nastroje w Europie. Co ciekawe indeksy rosną, pomimo iż fundamentalnie układ makro czy sytuacja związana z wariantem Omikron nie zmieniła się. Książkowo okres pomiędzy świętami a nowym rokiem często wskazywany jest jako termin występowania tzw. rajdu mikołaja czy też windows dressing (strojenie okienek) podbijający wyceny akcji.
Lokalnie, w ramach WIG20, wyraźnym liderem wzrostu były akcje Allegro (+4,2 proc.), które odreagowywały spadki z czwartku. Po podażowej stronie tabeli widnieli reprezentanci sektora surowcowego, energetycznego i paliwowego. Ponadto najsłabszym sub-indeksem był dziś WIG-Leki ze spadkiem ponad 3,7 proc.
Z rynkowego punktu widzenia WIG20 był dziś jednym ze słabszych indeksów w Europie. Zmiany w benchmarkach nie były jednak zbyt znaczące, co sugeruje przypuszczać iż popyt może zdecydować się na kolejną próbę podążania za indeksami bazowymi przed końcem roku (pozostały 3 sesje kasowe).
