Skrócony przyszły tydzień na rynku walutowym nie powinien sprzyjać większym zmianom kursu złotego. Możliwe jest dalsze niewielkie umocnienie złotego - oceniają dilerzy.
"Sądzę, że złoty w przyszłym tygodniu może się umacniać. Takie przedłużone weekendy sprzyjają zastojowi na rynku. Nic na razie nie szkodzi złotemu. Na giełdach spokój" - prognozuje Marek Cherubin z Banku BPH.
Dla odmiany inwestorzy na rynku obligacji niechętnie handlują obligacjami. Dilerzy mówią, że wiele zależy w przyszłym tygodniu od danych makroekonomicznych.
"W przyszłym tygodniu wycena papierów zależy głównie od danych makro. Gdyby na przykład płace okazały się niższe niż konsensus rynkowy, to najprawdopodobniej dalszych spadków cen nie byłoby" - prognozuje Marek Kaczor z PKO BP.
"Musi się zmienić nastawienie inwestorów. W tej chwili nastroje nie są najlepsze, na co wskazują spadki trwające od dwóch dni" - dodaje.
GUS poda w poniedziałek dane o wzroście płac, w środę zaś o produkcji
przemysłowej w kwietniu. Ekonomiści ankietowani przez PAP oczekują, że płace rok
do roku w kwietniu wzrosły o 11,2 proc. wobec 10,2 proc. w marcu. Jeśli chodzi o
produkcję przemysłową, to prognozują oni, że wzrosła ona w kwietniu rok do roku
o 13 proc. wobec rekordowo niskiego poziomu 0,9 proc. odnotowanego w
marcu.
Podpis: PAP