
Nieznaczne cofnięcie dolara
Dobre zakończenie czwartkowego handlu na Wall Street nieco poprawiło globalny sentyment, w efekcie dolar jest dzisiaj rano słabszy. Wygląda na to, że rynki próbują korzystać na tym, że FED może nie być bardziej "jastrzębi" w kolejnych miesiącach, ponad to, co już zostało wycenione. Problem w tym, że taki scenariusz może jednocześnie zapowiadać boleśniejsze lądowanie gospodarki, a tutaj nie jest już jasne, co zostało zdyskontowane, a co nie. W każdej chwili na Wall Street może powrócić nerwowość, co tym samym dałoby pretekst do podbicia dolara.