Pod budynkiem powstanie podziemny parking na 130 samochodów, który deweloper wybuduje na własny koszt (za kilkanaście milionów złotych) i odda we władanie miastu. Według szacunków inwestora, miasto może zarobić na nim kilka milionów złotych rocznie. Dodatkowo spółka zagospodaruje plac Młynarskiego przy Filharmonii i stworzy tu skwer, na którym w przyszłości mogłyby odbywać się koncerty plenerowe.

— Aby Warszawa zaczęła przypominać miasta europejskie, należy przywrócić mieszkańcom place miejskie, które teraz są betonowymi parkingami pełnymi samochodów — uważa Leszek Piotr Nałęcz, prezes firmy Qualia Development.

Deweloper otwarcie przyznaje, że realizacja tak ambitnych planów będzie ekonomicznie uzasadniona, jeśli miasto się zgodzi na proponowaną wysokość budynku, czyli 41 m w pierwszej linii zabudowy i 76 m w drugiej. Działka, na której planowana jest inwestycja, pozwala na wybudowanie obiektu o zróżnicowanej wysokości.

— Część budynku w pierwszej linii zabudowy od strony ulicy Marszałkowskiej, mierząca około 41 metrów, wpisuje się w linię pierzei wyznaczoną przez powstający Nowy Sezam. Znajdujący się bliżej placu Młynarskiego, w drugiej linii zabudowy, główny korpus biurowca składa się z dwóch wież liczących około 76 m, które wysokością odpowiadają sąsiednim wieżowcom — wyjaśnia Piotr Bujnowski z pracowni architektonicznej Fiszer Atelier 41, która przygotowała projekt.