Respiratory z unijnego przetargu nie pojawią się szybko w krajach UE
PAP
opublikowano: 03-04-2020, 17:58
Do rozpisanego przez Komisję Europejską przetargu na respiratory zgłosiły się firmy, które są gotowe dostarczać sprzęt, jednak nie będzie on dostępny szybko, ze względu na sytuację na rynku - wynika z informacji przekazanych w piątek przez KE.
Komisja rozpisała przetarg w imieniu 26 państw członkowskich, w tym Polski, na respiratory 17 marca. Niewielka liczba tych urządzeń może uniemożliwić ratowanie wszystkich osób, które najciężej przechodzą chorobę. Ostatnim dniem na zgłaszanie się firm był 26 marca.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Respiratory z unijnego przetargu nie pojawią się szybko w krajach UE
PAP
opublikowano: 03-04-2020, 17:58
Do rozpisanego przez Komisję Europejską przetargu na respiratory zgłosiły się firmy, które są gotowe dostarczać sprzęt, jednak nie będzie on dostępny szybko, ze względu na sytuację na rynku - wynika z informacji przekazanych w piątek przez KE.
Komisja rozpisała przetarg w imieniu 26 państw członkowskich, w tym Polski, na respiratory 17 marca. Niewielka liczba tych urządzeń może uniemożliwić ratowanie wszystkich osób, które najciężej przechodzą chorobę. Ostatnim dniem na zgłaszanie się firm był 26 marca.
iStock
Komisja Europejska poinformowała, że przyjrzała się już ofertom i proces przyznawania zamówień jest finalizowany. Przygotowano już projekty kontraktów dla wybranych dostawców i są one właśnie do nich wysyłane.
"Spodziewamy się, że niektóre z tych umów zostaną wkrótce podpisane. Kolejnym krokiem jest podpisanie kontraktów przez dostawców i składanie zamówień przez państwa członkowskie. Terminy i liczba dostaw będą negocjowane przez kraje członkowskie, ale biorąc pod uwagę trudną sytuacje na rynku i złożoność produktów takich jak np. respiratory, można się spodziewać, że ich produkcja i dostarczenie potrwa" - powiedział na codziennej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Stefan de Keersmaecker.
Jak wynika z wewnętrznych dokumentów unijnych, ujawnionych przez agencje Reutera, jeszcze w lutym, na miesiąc przed wystąpieniem trudności ze sprzętem, przedstawiciele krajów UE informowały Komisję, że ich systemy opieki zdrowotnej są gotowe i nie ma potrzeby robienia większych zapasów.
Taka ocena sytuacja miała miejsce dwa tygodnie po tym, gdy Chiny wprowadziły ograniczenia w wychodzeniu i restrykcje wobec 60 mln osób w prowincji Hubei, w której znajdowało się centrum epidemii. Z dokumentów KE wynika, że rządy krajów UE zaczęły sobie zdawać sprawę z powagi sytuacji dopiero na początku marca, jednak wówczas odpowiedzią było wprowadzenie ograniczeń w eksporcie sprzętu do innych państw, w tym do tych z UE. Zgodnie ze stenogramem ze spotkania delegatów z ministerstw zdrowia 31 stycznia mówili oni Komisji, że nie potrzebują pomocy w zakupie sprzętu medycznego.