Zarząd Intela ma przedstawić plan, który odwróci złą passę niegdyś największego producenta chipów. Mają się w nim znaleźć pomysły na ograniczenie kosztów przez sprzedaż części biznesu, m.in. Altery, producenta programowalnych chipów.
Według źródeł Reutersa, nie jest planowany podział Intela, ani jego biznesu produkcji chipów na zlecenie. Planowane jest jednak ograniczenie nakładów kapitałowych na ekspansję produkcji. Informatorzy agencji twierdzą, że propozycja zarządu może obejmować plany wstrzymania lub całkowitego zatrzymania budowy fabryki w Niemczech, która miała kosztować 32 mld USD.
Inwestycja w niemieckim Magdeburgu łączyła się z ogłoszonym w połowie ubiegłego roku planem inwestycji 4,6 mld USD w nowy zakład integracji i testowania półprzewodników w Miękinie koło Wrocławia. Pod koniec lipca obecnego roku, po doniesieniach o planowanej przez Intela dużej redukcji zatrudnienia, Polska Agencja Inwestycji i Handlu informowała PAP, że „nie widzi żadnych zagrożeń dla planowanej przez Intel realizacji inwestycji pod Wrocławiem”. Na początku sierpnia Intel ogłosił, że zlikwiduje ponad 15 tys. miejsc pracy.
Akcjonariusze Intela mają powody do niezadowolenia. To najmocniej przeceniony jak dotąd w tym roku blue chip ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Wartość rynkowa Intela spadła w tym roku już o 55 proc.
