Cena ropy wzrosła gwałtownie w poniedziałek, bo wiadomość o szczepionce na COVID-19 obudziła nadzieję na wzrost popytu na surowiec.
Pfizer poinformował w poniedziałek, że opracowana wraz z niemieckim partnerem szczepionka na COVID-19 wykazała się wstępnie bardzo dużą skutecznością. Reakcją rynków były zwiększone zakupy aktywów, których cena powinna rosnąć po pokonaniu pandemii.
- To zmienia wszystko po stronie popytu – zauważył Stewart Glickman, analityk spółek z branży energii w CFRA Research. – Zakładając, że będzie mogła być produkowana komercyjnie, staje się bardziej realne, że ludzie będą podejmowali większe ryzyko wiedząc, iż dysponują szczepionką – dodał.
Analitycy podkreślają, że gwałtowność skoku kursu ropy w poniedziałek nasiliły działania „krótkiej sprzedaży”, która musiała jak najszybciej zamykać pozycje ograniczając straty.
- Dzisiejsze doniesienia co najmniej utworzą twardy grunt dla rynku ropy, wypychając z niego krótką sprzedaż – powiedział Michael Tran, strateg RBC Capital Markets. – To istotny krok we właściwym kierunku, ale wciąż można spodziewać się przeciwności… Okres, który upłynie od teraz do rzeczywistego powrotu popytu wciąż jest kwestią otwartą – dodał.
Na zamknięciu poniedziałkowej sesji na NYMEX kurs baryłki ropy z grudniowych kontraktów rósł o 8,5 proc. do 40,29 USD. Wcześniej wahał się w zakresie 37,16-41,33 USD. Ropa Brent drożała o 7,7 proc. do 42,50 USD.
Podpis: Marek Druś
