Rynek ropy rozpoczął nowy tydzień od korekty spadkowej. Inwestorzy nadal obawiają się przełożenia blokad covidowych W Chinach na poziom popytu na surowiec.=, donosi Reuters.

Podczas porannego poniedziałkowego handlu, kontrakty na ropę Brent zniżkowały o około 1,4 proc. taniejąc o 1,28 USD i schodząc do poziomu 91,56 USD za baryłkę. W piątek zyskiwały na finiszu sesji 4,1 proc.
Z kolei futures na amerykańską odmianę WTI traciły dziś rano 1,5 proc. zniżkując o 1,34 USD i zniżając się do pułapu 85,45 USD za baryłkę. W piątek ten kontrakt zyskał natomiast 3,9 proc.
Wpływ ubiegłotygodniowej decyzji tzw. OPEC+ o redukcji podaży okazał się krótkotrwały i górę ponownie wzięły obawy związane z kondycją chińskiej gospodarki, głównego konsumenta ropy oraz o przyszły popyt w perspektywie nowych blokad covidowych.
Negatywy wydają się przeważać nad pozytywami na rynku ropy – ocenił Jun Rong Yeap, strateg rynkowy w IG. W jego opinii nie można wykluczyć, że ropa Brent może zejść w pobliże poziomu 85 USD/b.