Statek blokujący Kanał Sueski ogranicza nie tylko dostawy ropy naftowej i skroplonego gazu ziemnego, ale także kawy z gatunku robusta.
KawaFot. Alexas_Fotos/Pixabay
Statek blokujący Kanał Sueski ogranicza nie tylko dostawy ropy naftowej i skroplonego gazu ziemnego, ale także kawy z gatunku robusta.
Europa jest najbardziej dotknięta problemami z transportem przez Kanał Sueski, jednak ich wpływ będzie odczuwalny na całym świecie. Opóźnienia w dostawach pogłębiają niedobór kontenerów, co dodatkowo obciąży rynek żywności.
„Handlowcy będą walczyć o zaopatrywanie swoich klientów w Europie” - powiedział Jan Luhmann, założyciel JL Coffee Consulting i były główny kupiec w Jacobs Douwe Egberts, jednej z największych palarni kawy na świecie. „Rozwiązanie problemu, jeśli będziemy mieli szczęście, zajmie kilka dni, ale mimo to wiele szkód zostało już wyrządzonych” - dodał.
Zaniepokojenie zakłóceniem dostaw odzwierciedlają kontrakty terminowe. Różnica cenowa między kontraktami na maj i na lipiec wzrosła w piątek o ponad 30 proc.
Europejskie palarnie kawy już wcześniej, z powodu kryzysu kontenerowego, zmagały się z problemami z dostawami z Wietnamu, który jest największym na świecie producentem robusty. Gdy dostępność zaczęła się poprawiać, zatkanie kanału przysporzyło dodatkowych problemów.
„Zapasy w Europie są bardzo ograniczone i spodziewam się, że rynek rozgrzeje się do czerwoności” - podsumował Jan Luhmann.