Rzecznik Finansowy zbada procedury związane z tzw. kredytami na klik
PAP
opublikowano: 20-04-2022, 13:46
Rzecznik Finansowy zbada procedury związane z brakiem możliwości rezygnacji z usługi tzw. kredytu na klik, oferowanej w koncie bankowym - poinformowało w środę Biuro Rzecznika Finansowego. Konsumenci, w obawie przed oszustami internetowymi, nie chcą usługi szybkich pożyczek bez formalności - podano.
Jak wskazało Biuro, banki często zakładają, że znają sytuację finansową swoich klientów na tyle, by udzielić im kredytu o określonej indywidualnie wartości, bez potrzeby uruchamiania procedury sprawdzania zdolności kredytowej i innych formalności. W ten sposób powstał tzw. kredyt na klik, czyli szybka pożyczka, którą klient może wziąć w banku, w którym ma konto i dostęp do internetowego serwisu transakcyjnego.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Rzecznik Finansowy zbada procedury związane z tzw. kredytami na klik
PAP
opublikowano: 20-04-2022, 13:46
Rzecznik Finansowy zbada procedury związane z brakiem możliwości rezygnacji z usługi tzw. kredytu na klik, oferowanej w koncie bankowym - poinformowało w środę Biuro Rzecznika Finansowego. Konsumenci, w obawie przed oszustami internetowymi, nie chcą usługi szybkich pożyczek bez formalności - podano.
Jak wskazało Biuro, banki często zakładają, że znają sytuację finansową swoich klientów na tyle, by udzielić im kredytu o określonej indywidualnie wartości, bez potrzeby uruchamiania procedury sprawdzania zdolności kredytowej i innych formalności. W ten sposób powstał tzw. kredyt na klik, czyli szybka pożyczka, którą klient może wziąć w banku, w którym ma konto i dostęp do internetowego serwisu transakcyjnego.
fot. Bloomberg
Według Joanny Łagowskiej, dyrektor Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego, choć kredyty na klik są korzystnym rozwiązaniem zarówno dla banków, jak i konsumentów, to jednak problem pojawia się wtedy, gdy do naszego konta dostęp uzyska niepowołana do tego osoba.
"Dochodzi do tego najczęściej w wyniku działań przestępców, którzy w tym celu korzystają z szerokiego wachlarza metod socjotechnicznych. Jeśli dostaną się na nasze konto, mogą je wyczyścić nie tylko z bieżących środków finansowych, ale również, w naszym imieniu, zaciągnąć kredyt i przywłaszczyć jego wartość. Oszukany klient zostaje nie tylko bez środków do życia, ale również z zobowiązaniem kredytowym, które może spłacać latami" – wskazała.
Dlatego klienci, z obawy przed zaciągnięciem zobowiązań przez oszustów, może chcieć po prostu odłączyć taki produkt od posiadanej w banku oferty - dodała.
Biuro poinformowało, że do Rzecznika Finansowego trafiają sygnały, że nie w każdym banku jest to możliwe. Dlatego Rzecznik Finansowy chce sprawdzić, jakie w tym zakresie procedury obowiązują w działających w Polsce bankach.
Przypomniano, że Rzecznik Finansowy temat „kredytów na klik” podejmował już kilkukrotnie w swoich wystąpieniach, analizach, ostrzeżeniach i komunikatach przy okazji tzw. nieautoryzowanych transakcji.
Niemniej, jak zaznaczono, Biuro Rzecznika Finansowego wciąż odnotowuje rosnącą liczbę wniosków klientów, związanych z zawieraniem umów kredytowych z wykorzystaniem bankowości elektronicznej (lub innych instrumentów płatniczych w rozumieniu ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych, takich jak aplikacje mobilne), określanych kredytami lub pożyczkami „na klik" - podano.
Wskazano, że w ocenie Rzecznika, sygnalizowane we wnioskach roszczenia z tym związane należy kwalifikować jako sprawy o szczególnej dolegliwości dla klientów. Mogą one bowiem wpływać negatywnie nie tylko na bieżącą sytuację majątkową danego klienta, ale również skutkować dalszymi reperkusjami, włącznie z wykluczeniem finansowym (w razie braku możliwości spłacenia zobowiązania) lub pogorszeniem sytuacji potencjalnych spadkobierców.
Przypomniano, że dotychczasowe działania podejmowane przez Rzecznika w omawianych sprawach pozwalają na przyjęcie ogólnego wniosku, zgodnie z którym podmioty rynku finansowego, w tym przede wszystkim banki, z reguły nie uznają roszczeń klientów za zasadne.
"W praktyce oznacza to, że klient jest zobowiązany do spłaty zadłużenia, wynikającego ze zobowiązania kredytowego, którego – w jego ocenie – nie zawierał (tj. oświadczanie woli o zawarciu umowy kredytu lub pożyczki, zgodnie z twierdzeniami klienta, złożyli de facto oszuści lub klient zrobił to nieświadomie, niezgodnie z jego wolą, na skutek oszukańczych działań osób trzecich)" - wyjaśniono.
Jak wskazano, w rezultacie Rzecznik Finansowy zwrócił się do banków (dostawców usług płatniczych) o udzielenie informacji w odniesieniu do wskazanej problematyki, których analiza może okazać się istotna z punktu widzenia podjęcia ewentualnych dalszych działań przez Rzecznika Finansowego, mających na celu ochronę klientów podmiotów rynku finansowego.