Sasin: nie ma niebezpieczeństwa ograniczenia dostaw gazu dla gospodarstw domowych ani firm
PAP
opublikowano: 27-04-2022, 14:34
Nie istnieje niebezpieczeństwo przerwania czy ograniczenia dostaw gazu do odbiorców krajowych, zarówno indywidualnych jak i do odbiorców przemysłowych - zapewnił wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin podczas środowego wystąpienia w Sejmie.
Jacek Sasin przedstawiał posłom informację dotyczącą bezpieczeństwa energetycznego RP w związku ze wstrzymaniem dostaw gazu przez Rosję.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Sasin: nie ma niebezpieczeństwa ograniczenia dostaw gazu dla gospodarstw domowych ani firm
PAP
opublikowano: 27-04-2022, 14:34
Nie istnieje niebezpieczeństwo przerwania czy ograniczenia dostaw gazu do odbiorców krajowych, zarówno indywidualnych jak i do odbiorców przemysłowych - zapewnił wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin podczas środowego wystąpienia w Sejmie.
Jacek Sasin przedstawiał posłom informację dotyczącą bezpieczeństwa energetycznego RP w związku ze wstrzymaniem dostaw gazu przez Rosję.
Minister przypomniał, że Gazprom wstrzymał dostawy w związku z postanowieniami dekretu Prezydenta Federacji Rosyjskiej z 31 marca 2022 r. "o specjalnej procedurze wykonania zobowiązań zagranicznych nabywców wobec rosyjskich dostawców gazu ziemnego", który nakazał zapłatę za ten gaz w rublach.
Tymczasem - jak mówił szef MAP - obowiązujący kontrakt jamalski określa płatność w dolarach, co nigdy nie było kwestionowane przez stronę rosyjską, a zmiana nastąpiła poza obowiązującymi procedurami.
Jacek Sasin, fot. Wojtek Górski/FORUM
"W żadnym wypadku PGNiG ani rząd nie brali pod uwagę zmiany formy płatności, bo ten dekret nas nie obowiązuje" - podkreślał. Jak mówił, 26 kwietnia PGNiG otrzymało z Gazpromu pismo, w którym powołano się na stan nadzwyczajny, na wyższą konieczność, grożąc wstrzymaniem przepływu gazu.
"Ta groźba została spełniona i dzisiaj od godzin porannych ten gaz do Polski nie płynie" - mówił Sasin.
Zapewnił przy tym, że Polska i PGNiG od dłuższego czasu przygotowywały się do tej sytuacji, wiedząc, że Rosja traktuje gaz nie jako "produkt handlowy, ale narzędzie do szantażu tych, którzy są zmuszeni z tego gazu korzystać".
Wskazał, że magazyny gazu, które są w dyspozycji polskich podmiotów, są napełnione w 76 proc., a napełnienie to w ostatnich tygodniach sukcesywnie wzrastało. Podkreślił, że to dużo na tle innych państw UE.
Jak mówił Sasin, PGNiG zapewniło dostęp polskiej gospodarki i społeczeństwa do paliwa z alternatywnych źródeł. Poprzez gazoport w Świnoujściu realizowane są dostawy z USA i Zatoki Perskiej, a istnieje możliwość dostaw także z innych kierunków. Jak dodał wicepremier, do tego mamy możliwość krajowego wydobycia na poziomie ponad 4 mld metrów sześciennych.
"W tej chwili nie istnieje niebezpieczeństwo przerwania czy ograniczenia dostaw gazu do odbiorców krajowych, zarówno indywidualnych, korzystających z tego gazu do ogrzewania czy innych potrzebnych czynności w warunkach domowych, jak i do odbiorców przemysłowych" - zapewnił.
Podkreślił, że dokonano też ważnych inwestycji w infrastrukturę. Sasin wymienił m.in. gazoport w Świnoujściu oraz gazociąg Baltic Pipe, który - jak mówił - całkowicie uniezależni nas od gazu rosyjskiego, zostanie otwarty jesienią, a pełną przepustowość osiągnie w przyszłym roku. Dodał, że PGNiG zakupiła też własne złoża na szelfie norweskim - za pieniądze odzyskane od Gazpromu dzięki korzystnemu wynikowi międzynarodowego arbitrażu.
Według Sasina działania te stoją w kontraście z działaniami poprzednich rządów.
Jak mówił, Polska znalazła się w obecnej sytuacji również z tego względu, że pewne decyzje nie były podejmowane, kiedy powinny być podjęte, wskazując na opóźnienia i zaniechania w budowie gazoportu w Świnoujściu i Baltic Pipe. Zdaniem szefa MAP zawarty przez wicepremiera w rządzie Donalda Tuska - Waldemara Pawlaka kontrakt na dostawy gazu z Rosji do 2037 r. przewidywał obowiązek płatności, nawet jeśli Polska by tego gazu nie odbierała.