Rolnicy, którzy mają gospodarstwa o powierzchni powyżej 300 ha dostaną zwrot części akcyzy z ceny paliwa rolniczego tylko do powierzchni 300 ha - zakłada jedna z kilkunastu poprawek zgłoszonych podczas środowej debaty w Sejmie nad projektem ustawy o paliwie rolniczym.
Sejm skierował w środę do prac w połączonych komisjach: rolnictwa i finansów publicznych rządowy projekt ustawy o zwrocie części podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolniczej.
Do prac parlamentarnych skierowane były cztery projekty: rządowy oraz autorstwa posłów Samoobrony, PSL i SLD. Przewodniczący komisji rolnictwa Wojciech Mojzesowicz (PiS) powiedział, że połączone komisje rolnictwa i finansów publicznych zdecydowały, że nie będą pracować nad trzema konkurencyjnymi projektami i jako projekt wiodący wybrały wersję rządową.
Wszystkie klubu poparły projekt rządowy.
Henryk Kowalczyk (PiS) zwrócił uwagę, że zgodnie z programem PiSdotyczącym m.in. wspierania gospodarstw rodzinnych należy graniczyć wypłatę części akcyzy maksymalnie do 300 ha gruntów rolnych. Poprawka zgłoszona przez Kawalczyka zakłada, że gospodarstwa większe otrzymałyby zwrot tylko do 300 ha użytków rolnych. Poseł poparł zawarte w projekcie przepisy dotyczące uzależnienia zwrotu akcyzy od przedstawienia przez rolnika faktury za zakup paliwa. "Daje to nadzieję na ograniczenie szarej strefy" - dodał.
PiS popiera też przepis określający górny limit ilości paliwa rolniczego na 86 l z hektara użytków rolnych oraz rezygnację z udokumentowania posiadania ciągnika.
Według rządowego projektu realizacją zwrotu akcyzy zajmowałyby się samorządy. Na sfinansowanie kosztów tego zadania gmina ma otrzymać 2 proc. z budżetu państwa. Na zwrot części akcyzy przewidziane jest w tym roku w budżecie 650 mln zł.
Mirosław Koźlakiewicz (PO) uważa, że 2 proc. to zadecydowanie za mało. "Zastanawiamy się nad wprowadzeniem poprawki która zakłada przeznaczenie dla samorządów 4, a nie 2 proc." - powiedział. Z opinią PO zgodziła się Samoobrona. Taką poprawkę zgłosił Janusz Maksymiuk. Jednocześnie Samoobrona nie godzi się na to, aby pieniądze dla gmin pochodziły ze środków przeznaczonych na paliwo rolnicze.
Maksymiuk zaproponował też, aby "rada ministrów w rozporządzeniu, corocznie w terminie do 30 listopada, określała stawkę zwrotu podatku mając na względzie rok 2006. Łączna kwota zwrotu podatku nie może być niższa niż 650 mln zł, czyli tyle, ile jest przyjęte w ustawie budżetowej na 2006 r."
Maksymiuk zaproponował, żeby od 2007 roku zwrotowi podlegała taka kwota podatku akcyzowego, która zapewni producentowi rolnemu, że będzie obciążony podatkiem akcyzowym tylko do wysokości 21 euro/1000 l. "Chodzi o to aby spełnić wymogi UE, a jednocześnie zagwarantować, żeby od przyszłego roku akcyza na paliwa rolnicze nie była wyższa niż 8 gr/l" - wyjaśnił. Samoobrona chce skrócenia terminu wypłaty pieniędzy rolnikom w terminie od 1 maja do 31 maja.
SLD popiera projekt; jak stwierdził Tomasz Garbowski (SLD), powstał on na bazie rozwiązań złożonych przez Sojusz. Zaproponował poprawkę zakładającą, że "jeśli producent rolny nie jest płatnikiem podatku rolnego, jest uprawniony do zwrotu podatku akcyzowego jako dzierżawca użytków rolnych". Andrzej Fedorowicz (LPR) poparł projekt; jednocześnie zwrócił się do posłów z prośbą, aby wycofali swoje poprawki, które nie przyczynią się do przyspieszenia prac nad ustawą.
Projekt ustawy popiera również PSL. Jak powiedział Marek Sawicki, od przyszłego roku rolnicy powinni otrzymywać zwrot całości, a nie części akcyzy.