Szanowni Państwo,
w roku 2021 zaszły w Grupie Kapitałowej Votum procesy, które rosnące przychody ze sprzedaży i zysk
netto pozwalają traktować jedynie jako preludium do realizacji wizji spółki w najbliższych latach.
Wymagający okres pandemii był dla nas bodźcem do weryfikacji efektywności w poszczególnych
segmentach działalności operacyjnej. Każdy z naszych największych sukcesów rozpoczynaliśmy od
działalności w skali mikro, tak więc nasze portfolio obfituje również w podmioty, które spoza tej skali
nie zdołały wyjść. Dążymy do osiągania czołowych pozycji rynkowych w każdym z naszych biznesów
i jeżeli rynek w dłuższej perspektywie negatywnie weryfikuje nasze założenia, przekierowujemy naszą
aktywność na obszary, w których kompetencje naszych zespołów mogą w największym stopniu
wpływać na generowanie wyników odpowiadających oczekiwaniom naszych akcjonariuszy.
W minionym roku struktura rekordowych przychodów, zbliżających się do 200 mln zł, wyraźnie
potwierdziła, że największy potencjał drzemie w segmencie spraw bankowych oraz w obszarach
odszkodowań, w których od lat jesteśmy liderem rynku polskiego. Tym samym konsekwentnie
ograniczyliśmy zaangażowanie w inne obszary, zarówno zagraniczne, jak i krajowe. W niektórych
przypadkach efektem tych działań była sprzedaż spółki lub jej transformacja, w najbardziej znaczącym
- pozyskanie kluczowego partnera dla Votum Energy w postaci Grupy Columbus, co pozwoli nam na
uzyskanie wymiernych korzyści z dotychczasowego zaangażowania poświęconego na budowę
profesjonalnej struktury sprzedaży instalacji fotowoltaicznych.
Nie mam jednak wątpliwości, że rok 2021 zapisuje się na kartach historii, nie tylko Grupy Kapitałowej
Votum, ale -można śmiało powiedzieć- polskiego rynku finansowego, jako rok, w którym
udowodniliśmy, że można skutecznie bronić konsumentów przed nieprawidłowościami nawet tak
wpływowego sektora, jak sektor bankowy. Tytaniczna praca naszych służb sprzedażowych i najlepszych
prawników przyniesie efekty, których jedynie przedsmak prezentujemy w sprawozdaniu za rok 2021.
Z poważaniem
Bartłomiej Krupa