Należący do niemieckiej Lufthansy przewoźnik ogłosił, że pracuje nad nowym zapachem, który będzie „naturalny, dyskretny i subtelny”. Ma on towarzyszyć pasażerom od stanowisk odprawy do końca podróży. Rzecznik Swiss podkreślił, że nie chodzi o tłumienie innych, mniej pożądanych zapachów, ale raczej dostarczenie pasażerom doświadczenia nagradzającego wszystkie zmysły i budującego powiązanie emocjonalne podróży lotniczej z przewoźnikiem.

Eksperci ostrzegają, że sprawa może nie być tak prosta. Wskazują na niebezpieczeństwo uskarżania się przez niektórych pasażerów na ból głowy, czy alergie, powodowane przez zapach, zwłaszcza podczas dłuższych lotów. Badaczka zachowań konsumentów, Marta Kwiatkowski, powiedziała szwajcarskiemu serwisowi 20 Minutes, że choć zapach może spowodować pozytywne połączenie emocjonalne pasażerów z przewoźnikiem, to jeśli nie zostanie dobrze przyjęty, skutek jego stosowania będzie odwrotny.