Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club, zarzuca rządowi, że w raporcie o OFE trzykrotnie celowo wprowadza społeczeństwo w błąd.
Jego zdaniem manipulacja dotyczy przede wszystkim następujących kwestii.

1. Zakres przeglądu
Zgodnie z ustawą rzad miał zająć się przeglądem całego systemu emerytalnego, tymczasem raport stworzony przez ministrów pracy i finansów odnosi się jedynie do działalności OFE
2. Wpływ OFE na dług publiczny
Rząd w raporcie pokazuje tylko przyrost długu jawnego, tymczasem zupełnie nie wspomina o długu ukrytym - o zobowiązaniach Skarbu Państwa wobec przyszłych emerytów. Ten dług to już około 3 bln zł. Obniżenie składki do OFE to zamiana jedynie długu jawnego na ukryty (zobowiązania państwa wobec emerytów pozostają na dłuższą metę te same), a w żaden sposób nie poprawia faktycznej sytuacji finansowej kraju.
Ponadto, rząd nie wspomina o tym, że zgodnie z pierwotnymi założeniami reformy, miały być do dzisiaj przeprowadzone reformy (np. likwidowanie przywilejów emerytalnych i szybkie zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn), tymczasem tych reform nie wprowadzono. Gdyby tego dokonano, nie byłoby takiej presji na wzrost długu.
3. Efektywność OFE
Rząd porównuje rzeczywistą zyskowność inwestycji w OFE z administracyjnie zadecydowanym - ustalonym arbitralnie w ustawie - oprocentowaniem w ZUS. Im wyższe jest to oprocentowanie, tym wyższa skala redystrybucji dochodów od podatników do emerytów w przyszłości. Porównywanie rzeczywistej stopy zwrotu uzyskanej przez OFE z politycznie ustalonym poziomem redystrybucji jest wręcz szokującą manipulacją.
Podpis: Jacek Kowalczyk