Początek tygodnia na krajowym rynku walutowym przebiegał nieco sennie, ale dotyczyło to nie tylko Polski.
Inwestorzy czekają na doniesienia z rozpoczynającego się w czwartek sympozjum w amerykańskim miasteczku Jackson Hole, gdzie przez trzy dni dyskutować o sytuacji na świecie i polityce monetarnej będą przedstawiciele największych banków centralnych.
Na piątek zaplanowano publiczne wystąpienia przewodniczącej Rezerwy Federalnej oraz szefa Europejskiego Banku Centralnego. Janet Yellen będzie musiała odnieść się do ostatnich rozczarowujących danych o inflacji, natomiast Mario Draghi może, choć nie musi nawiązać do planów ograniczenia skali programu skupu aktywów w przyszłym roku.
Trudno ocenić, co ostatecznie będzie mieć większe znaczenie dla inwestorów, niemniej ostatnio to na euro pompowano balon oczekiwań, a dolar był w niełasce. W kontekście wydarzeń, do których może dojść jesienią — wspomniana już przyszłość programu QE w strefie euro, spodziewane procedowanie ustaw podatkowych w Kongresie Stanów Zjednoczonych, a także rosnące spekulacje wokół obsady stanowiska szefa Fedu w pierwszym kwartale 2018 r. — większe prawdopodobieństwo można przypisać scenariuszowi głębszej korekty na EUR/ USD. W takiej sytuacji obecne poziomy USD/ PLN mogą wydawać się niskie w średnioterminowej perspektywie.
Podpis: Marek Rogalski główny analityk walutowy DM BOŚ