Rynek mieszkaniowy na Wyspach Brytyjskich przeżywa prawdziwy boom. W ubiegłym roku ceny domów wzrosły najmocniej od dwóch dekad, informuje Bloomberg.

Na koniec 2021 r. średnia cena domu w Wielkiej Brytanii wyniosła rekordowe 274 712 GBP (blisko 1,5 mln zł), rosnąc w ciągu roku o 10,8 proc., dodając około 27 tys. GBP do swojej wartości. To najmocniejsza zwyżka od 2002 r.
Najwyższa dynamika wzrostu cen, sięgająca 13,6 proc. odnotowana została w przypadku południowo-zachodniej części kraju. Kolejny raz najsłabiej w tym zestawieniu wypadł Londyn z 5,5 proc. zwyżką, ale i tak ceny w stolicy ponad dwukrotnie przekraczają średnią krajową.
Eksperci podkreślają, że na taki stan rynku mieszkaniowego na Wyspach wpływa kilka czynników. Głównym jest niedobór podaży. Kolejnymi elementami to tymczasowe zachęty podatkowe, rekordowo niskie koszty kredytu i implikowany pandemią popyt na nieruchomości poza obszarami miejskimi, ale oferujące miejsce pracy zdalnej.
Prognozy wskazują, że z uwagi na rosnącą konieczność podwyższenia stóp procentowych przez Bank Anglii, które zwiększą koszty kredytu, rynek mieszkaniowy prawdopodobnie będzie wyhamowywał tempo wzrostu cen.