W USA trwa posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, ciała odpowiadającego w ramach banku centralnego Fed za politykę pieniężną w USA. Rynki oczekują, że w komunikacie, który ma być wydany ok. 20.00 czasu polskiego, znajdzie się informacja o obniżce stóp procentowych.
W tym roku Fed już dwukrotnie obniżał stopy procentowe. Ich poziom okazał się bowiem zbyt wysoki i zdaniem ekonomistów doprowadził amerykańską gospodarkę niemal na skraj recesji. O ile jednak wcześniejsze decyzje Fed o podnoszeniu stóp podyktowane były groźbą przegrzania gospodarki USA, o tyle na restrykcyjną politykę monetarną nałożyły się inne negatywne czynniki, jak choćby słabość euro, spadek popytu i zła sytuacja na rynkach finansowych i kapitałowych.
Podstawą kolejnych decyzji o obniżce stóp procentowych w USA były alarmujące dane makroekonomiczne oraz prognozy. Po raz pierwszy od wielu miesięcy spadła dynamika wzrostu PKB (niemal do zera), spadły wydatki gospodarstw domowych, produkcja i zatrudnienie.
Choć członkowie komitetu Fed wielokrotnie podkreślali, że sytuacja na giełdach nie jest dla nich podstawą do podejmowania jakichkolwiek decyzji, trudno ukryć, że silne związki amerykańskiej gospodarki z parkietami są nie do przecenienia. Dlatego też to głównie inwestorzy, szukający motywacji do odbicia od dna, kierują obecnie oczy na szefa Fed, Alana Greenspana.
Wśród 25 ankietowanych przez Reutera analityków 13 sądzi, że Federalny Komitet Otwartego Rynku obniży je o pół punktu procentowego. Pozostała dwunastka prognozuje, że komitet zdecyduje się na bardziej radykalną obniżkę - o 75 punktów bazowych.
Obecnie jednodniowa stopa funduszy federalnych, główna stopa procentowa w USA, wynosi 5,5 proc.
O przebiegu dzisiejszej sesji za oceanem dowiesz się tutaj.
Wiktor Krzyżanowski