Notowania kontraktów terminowych na indeksy amerykańskich giełd wskazują, że na rynku panuje pewna nerwowość związana z kończącym się dzisiaj dwudniowym posiedzeniem FOMC w sprawie stóp procentowych i publikacją uaktualnionych prognoz gospodarczych Fed.

Futures poddają się jednak spokojnym dosyć wahaniom po tym jak wtorkowa sesja przyniosła spore wzrosty wskaźników na Wall Street i Nasdaq.
Około godziny 12:50 kontrakty na indeks DJ IA rosły o 0,09 proc. Na wskaźnik S&P50 zwyżkowały o 0,05 proc., zaś na Nasdaq 100 spadały o 0,08 proc.
Inwestorzy nie są pewni czego mogą oczekiwać po decydentach w kontekście polityki pieniężnej. Jeszcze przed dwoma tygodniami panikowali po komentarzach czołowych przedstawicieli Fed, deklarujących utrzymanie agresywnego nastawienia i mocnych podwyżek stóp. Sytuacja mocno się skomplikowała po wybuchu kryzysu w sektorze bankowym i część uczestników rynku zakłada, że Fed, przynajmniej chwilowo może poświęcić „walkę z inflacją” na rzecz zagwarantowania stabilności instytucji finansowych. Dlatego swoich zwolenników ma zarówno opcja jedynie 25 punktowej podwyżki stóp procentowych, i ta przeważa, jak i wstrzymania się przez FOMC od zacieśnienia polityki pieniężnej już podczas obecnego posiedzenia. Już praktycznie nikt nie spekuluje, że Fed może być tak agresywny jak EBC i podnieść stopy o 50 pb., szczególnie, że to większe problemy mają amerykańskie banki, a EBC mógł spokojniej zdecydować się na mocniejszy ruch.
Jeśli faktycznie FOMC podwyższy stawki o ćwierć punktu procentowego, to inwestorzy mają nadzieję, że komentarze będą bardziej gołębie i mogące sugerować zbliżający się koniec cyklu.
Publikacja decyzji przewidziana jest na godzinę 19-tej polskiego czasu.
Oprócz posiedzenia władz monetarnych w środowym kalendarium brakuje istotnych odczytów z gospodarki.
Dla rynku surowcowego, a szczególnie dla ropy i jej przyszłych notowań, oprócz decyzji FOMC duże znaczenie będzie mieć raport EIA o zmianie zapasów ropy jej destylatów na amerykańskim rynku w poprzednim tygodniu. Oczekuje się spadku o 1,4 mln baryłek, choć wtorkowy analogiczny raport API zaskoczył i zamiast spodziewanego obniżenia o 1,4 mln baryłek, te wzrosły aż o 4,58 mln. Tymczasem wycena kontraktów na ropę cofnęła się, niwelując część zysków zrealizowanych na pierwszych dwóch sesjach w tym tygodniu.
Lekka korekta jest udziałem indeksu dolarowego, a oczekiwania na niższą podwyżkę stóp, a nawet jej brak, wspiera wycenę złota. Spada też rentowność obligacji amerykańskiego skarbu, w przypadku 10-letnich papierów o około 2 pb do okolic 3,29 proc.
W przedsesyjnym handlu ponownie drożeją udziały First Republic Bank, choć skala aprecjacji odbiega od tej z poprzednich dni. Na rynku pojawiły się doniesienia, że ratunek banku może polegać na wsparciu rządu USA w celu ułatwienia transakcji.