Danuta Waniek wystąpi z wnioskiem, by wszyscy członkowie KRRiT podali się do dymisji jeśli jej przewodniczący Juliusz Braun udowodni, iż w trakcie prac nad nowelizacją ustawy o radiu i telewizji mataczono. Jeśli to nie nastąpi, Waniek oczekuje, że Juliusz Braun sam złoży rezygnację.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski zaapelował w poniedziałek do członków KRRiTV o podanie się do dymisji, w związku z sobotnimi zeznaniami Juliusza Brauna w Komisji Śledczej. Przyznał on w ich trakcie, że w trakcie prac nad ustawą o radiu i telewizji doszło do nieprawidłowości.
- Wszystko co prezydent mówi, jako osoba przez niego nominowana, zawsze biorę pod uwagę i mocno się z jego oczekiwaniami liczę - powiedziała Waniek przed rozpoczynającym się w poniedziałek o godz. 18 nadzwyczajnym posiedzeniem KRRiT.
Waniek twierdzi, że KRRiT ma dziś taki wybór: albo Braun przyzna, że mylił się, mówiąc o matactwach w czasie prac nad ustawą o rtv, co pociągnie za sobą jego rezygnację, albo udowodni to matactwo. W drugim przypadku członkowie KRRiTV musieliby podać się do dymisji.
Waniek podkreśliła, że nie uważa, aby na jakimkolwiek etapie przygotowywania nowelizacji ustawy o rtv uczestniczyła w matactwie.
MD, PAP