
“Decyzja o zwolnieniu warunkowym wiceprezesa Samsung Electronics Jaya Y. Lee była wynikiem kompleksowego przeglądu różnych czynników. Wzięto pod uwagę nastroje społeczne i dobre sprawowanie osadzonego“ - stwierdziło w oświadczeniu południowokoreańskie ministerstwo sprawiedliwości.
Wiceprezes Samsunga został skazany za korumpowanie współpracownika byłej prezydent Korei Południowej Park Geun-hye i skazany na pięć lat więzienia w 2017 roku. Lee zaprzeczył popełnieniu przestępstwa, wyrok został zmniejszony i zawieszony w postępowaniu odwoławczym. Po rocznej odsiadce biznesmen został zwolniony. Następnie sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który w styczniu tego roku skazał go na dwa i pół roku pozbawienia wolności. Poprzedni pobyt w więzieniu został zaliczony na poczet kary. Łącznie Jay Y. Lee spędził za kratkami 18 miesięcy, czyli odbył ponad połowę zasądzonego wyroku.
Zarówno polityczne, jak i społeczne poparcie dla zwolnienia warunkowego spadkobiercy Samsunga rosło w ostatnim czasie, głównie z powodu niepokoju, że proces podejmowania kluczowych decyzji w spółce został zachwiany. Apele o skrócenie okresu odbywania kary płynęły także ze strony przedstawicieli czołowych południowokoreańskich korporacji.