Gatik jest w dziesiątce największych właścicieli tankowców klasy Aframax, mogących przewozić jednorazowo 700 tys. baryłek ropy. Zarejestrowana w Mumbaju spółka nie ma jednak biura pod wskazanym adresem i nie ma z nią żadnego kontaktu, co sprawdził Bloomberg. Jest to jeden armatorów, który pojawił się „znikąd” w ubiegłym roku po ogłoszeniu sankcji na Rosję za napaść na Ukrainę, wskazuje agencja.

Każdy z 48 tankowców należących do Gatik przynajmniej raz w tym roku przewoził ropę i produkty ropopochodne z Rosji. Bloomberg dowiedział się, że konsorcjum ubezpieczeniowe American Club wycofało ubezpieczenie dla 34 z nich. Anonimowy informator agencji powiedział, że powodem był transport rosyjskiej ropy powyżej limitu wprowadzonego przez G7. Od grudnia ubiegłego roku armatorzy nie mogą przewozić rosyjskiej ropy jeśli została ona sprzedana powyżej 60 USD za baryłkę. Ma to ograniczyć możliwości finansowania wojny na Ukrainie przez Rosję.
Utrata ubezpieczenia przez Gatik oznacza, że jego tankowce nie będą mogły wpływać do wielu portów na świecie, czy korzystać z kluczowych fragmentów szlaków morskich, np. cieśnin Bosfor i Dardanele, zwraca uwagę Bloomberg.
