W szybie wentylacyjnym katowickiej kopalni Murcki-Staszic doszło do wybuchu metanu. Nie ma kontaktu z jednym z pracowników, który znajdował się w pompowni, informuje nadzór górniczy.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach Jolanta Talarczyk, wybuch miał miejsce przed południem w szybie Zygmunt, pełniącym funkcje wentylacyjne. Prawdopodobnie wybuchł gaz z tzw. rury szybowej, którą ujęty w specjalne instalacje metan jest odprowadzany na powierzchnię. Przyczyny wybuchu nie są na razie znane. Trwa akcja ratownicza oraz ewakuacja pracowników z dołu kopalni.Jak powiedziała rzeczniczka, w wyniku wybuchu uszkodzony został budynek tzw. nadszybia. W pobliżu było trzech pracowników, którzy nie odnieśli obrażeń. Nie ma natomiast kontaktu z pracownikiem, który znajdował się w podziemnej stacji pomp. Obecnie nie wiadomo, czy przyczyną utraty kontaktu jest jedynie uszkodzenie łączności, czy też mogło dojść do wypadku. Na miejscu są zastępy ratownicze oraz przedstawiciele nadzoru górniczego.Szyb wentylacyjno-materiałowy Zygmunt położony jest bezpośrednio przy katowickim osiedlu mieszkaniowym Bażantowo. Służy kopalni Murcki-Staszic, należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego.Metan to bezwonny gaz towarzyszący złożom węgla kamiennego. Ponad dwie trzecie tego surowca wydobywanego w Polsce pochodzi z pokładów metanowych. Rocznie przy eksploatacji wydziela się niespełna 900 mln m sześc. tego gazu, z czego trzecia część jest ujmowana w specjalne instalacje, a pozostała trafia do atmosfery. Około dwie trzecie ujętego metanu jest wykorzystywane do produkcji ciepła, prądu i chłodu.Obecnie kopalnie stosują odmetanowanie w trakcie eksploatacji węgla. Tzw. zasoby bilansowe metanu w polskich złożach węgla geolodzy szacują na co najmniej ok. 170 mld m sześc. Wybuchy i zapalenia metanu należą do najczęstszych przyczyn górniczych katastrof.