Zarówno rynek złotego jak i krajowego długu w ograniczonym stopniu reagują na trendy globalne, czego przyczyną jest wycenianie przez rynek obniżek stóp procentowych w Polsce w tym roku. - uważa Jarosław Kosaty z Santander Bank Polska. W jego opinii być może sytuacja ta zmieni się po piątkowych danych o CPI.
"Kurs EUR/PLN w ostatnich dniach waha się wokół poziomu 4,68, który to poziom stał się swego rodzaju +centrum grawitacji+. Z jednej strony mamy poprawę nastrojów na rynkach głównych, która skutkuje wyraźnymi wzrostami kursu EUR/USD, a to teoretycznie powinno działać na korzyść polskiego złotego. Z drugiej jednak strony, w przeciwieństwie do rynków głównych widać, że polski rynek, pomimo dość jastrzębich sygnałów płynących ze strony przedstawicieli RPP, nie do końca chce się wycofywać z wycenianej obniżki stóp pod koniec br. To jest elementem, który blokuje złotego (jego umacnianie – PAP)" – powiedział PAP Biznes ekonomista ds. rynków finansowych Santander Bank Polska, Jarosław Kosaty.
Zdaniem ekonomisty, jeśli rynek zacząłby się wycofywać z wycen obniżek stóp w Polsce, mogłaby to wzmocnić złotego.
"Póki co, jednak to się nie dzieje, złoty pozostaje w klinczu i porusza się wokół 4,68 i przełomu nie ma. Być może sytuacja nieco odmieni się po piątkowych danych o CPI z Polski. Gdyby się okazało, że ten odczyt nie jest aż tak bardzo niższy od poprzedniego, byłoby to szansą, aby złoty się umocnił, a rynek uwierzył, że obniżki stóp w br. przez RPP są mniej prawdopodobne" – wskazał ekspert Santander Bank Polska.
W piątek, 31 marca br. o godzinie 10.00 opublikowane zostaną wstępne dane o CPI z Polski za marzec 2023.
O godzinie 16.22 kurs EUR/PLN spada o 0,23 proc. do 4,6765, a USD/PLN idzie w dół o 0,89 proc. do 4,2846.
Na rynkach bazowych dolar się osłabia, a kurs EUR/USD rośnie o 0,64 proc. do 1,0914.
RYNEK DŁUGU
"Podczas ubiegłych sesji polska krzywa rentowności obligacji delikatnie szła w górę, jednak był to ruch dużo mniejszy od skali wzrostów rentowności długu z rynków bazowych. Szczególnie duży wzrost rentowności widać na krzywych z głównych rynków europejskich, a wspierały go jastrzębie wypowiedzi przedstawicieli EBC" – wskazał ekonomista.
Zdaniem Jarosława Kosatego powodem słabszego ruchu na SPW jest brak wycofywania się rynku z wyceny obniżek stóp procentowych w Polsce w bieżącym roku.
"W takim otoczeniu okolice 6 proc. lub nieco powyżej są moim zdaniem poziomami, przy których w najbliższym czasie polskie rentowności powinny się trzymać. Większe przeszacowanie, czyli wzrost rentowności, możliwy jest dopiero w sytuacji, gdyby rynek bardziej przekonał się, że potencjalne obniżki stóp w Polsce są raczej kwestią dalszej, a nie bliższej przyszłości" – wskazał.
"Ponieważ tego efektu nie widzimy, to ruch SPW jest ograniczony i polska krzywa ma problem z dalszymi wzrostami" – dodał ekspert.
W czwartek dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych rosną o 0,2 pb. do 3,568 proc., a niemieckich idą w górę o 5,6 pb. do 2,361 proc.