Zakończony sezon raportów w najlepszej formie przetrwały banki. Od 19 stycznia, gdy wstępne dane opublikowało Millennium, indeks WIG Banki zyskał 5 proc. Właściciele bankowych akcji mogą być zadowoleni, choć już dawno nie nudziliśmy się tak przy czytaniu raportów kwartalnych. Branża sygnalizowała wzrost popytu na kredyty pod koniec roku, więc wzrost należności w bilansach nie zaskakuje. Najszybciej przybywa ich w PKO BP, BPH i w Pekao, który w trzy miesiące zwiększył wartość kredytów o 5 proc. To częściowo zasługa zainteresowania hipotecznymi kredytami w złotych, które widać też w BZ WBK i ING BSK. W tej ostatniej grupie, podobnie jak w Kredyt Banku, należności jednak nadal się kurczą.
Wyniki dobre, bo nudne