Boom na fotowoltaikę nakręca rozwój spółki Columbus Energy, notowanej na rynku New Connect. Od początku roku jej akcje zdrożały o 260 proc. do 55,50 zł.
Pojawiła się na polskim rynku mikrofotowoltaiki w 2014 r., czyli jeszcze przed wejściem w życie ustawy o OZE. Inspiratorem utworzenia firmy i jej specjalizacji był prezes Dawid Zieliński, który już podczas studiów na Akademii Górniczo-Hutniczej dostrzegł potencjał odnawialnych źródeł energii oraz konieczność transformacji energetycznej Polski, która ostatnio stała się jednym z najważniejszych tematów debaty publicznej.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Boom na fotowoltaikę nakręca rozwój spółki Columbus Energy, notowanej na rynku New Connect. Od początku roku jej akcje zdrożały o 260 proc. do 55,50 zł.
Pojawiła się na polskim rynku mikrofotowoltaiki w 2014 r., czyli jeszcze przed wejściem w życie ustawy o OZE. Inspiratorem utworzenia firmy i jej specjalizacji był prezes Dawid Zieliński, który już podczas studiów na Akademii Górniczo-Hutniczej dostrzegł potencjał odnawialnych źródeł energii oraz konieczność transformacji energetycznej Polski, która ostatnio stała się jednym z najważniejszych tematów debaty publicznej.
Zmiana parkietu:Decyzja o przeniesieniu na rynek główny zostanie podjęta w 2021 r. Kiedy to się dokładnie stanie, trudno dziś przewidzieć. Przekazaliśmy rynkowi taką informację i chcemy się z tego wywiązać – informuje Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy.
Spółka oferuje kompleksowe rozwiązania z zakresu energii odnawialnej dla gospodarstw domowych i biznesu. Realizuje też długoterminowe inwestycje w farmy fotowoltaiczne. Stawia na nowoczesną technologię i troszczy się o klienta.
Dlatego też uruchamia specjalny program, oferując pomoc klientom, którzy z powodu zakończenia programu „Mój prąd” mogą nie otrzymać 5 tys. zł dofinansowania do instalacji fotowoltaicznej. Ostatnie wnioski można było składać przez formularz zgłoszeniowy do 6 grudnia. Program zakończono, ponieważ skończyły się pieniądze. Tymczasem Columbus Energy wprowadza „Bilet do przyszłości”. Jest to karta z indywidualnym numerem, która uprawnia do dodatkowej premii w Columbusie o wartości 5 tys. zł. Aby ją otrzymać, należy podpisać umowę na zakup fotowoltaiki jeszcze w 2020 r.
Jak szacuje Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy, około 10 tys. klientów zostanie pozbawionych możliwości uzyskania dofinansowania z tegorocznej edycji programu „Mój prąd”.
– Stąd też bierze się kwota 50 mln zł, jaką postanowiliśmy przeznaczyć na rzecz wsparcia klientów w programie „Bilet do przyszłości” – wyjaśnia prezes.
Sytuacja epidemiologiczna nie przełożyła się na działalność spółki. Mimo pandemii Columbus Energy odnotował wzrosty sprzedaży, przychodów i zysku oraz przyrost liczby klientów.
Zarząd firmy mówi również o dalszych planach.
– Pierwsza transza naszych zielonych obligacji została objęta przez Bank Ochrony Środowiska, kolejną o wartości do 250 mln zł chcemy zaoferować rynkowi w pierwszym kwartale przyszłego roku. W tej chwili jest kilka banków zainteresowanych tą emisją –podkreślał wiceprezes spółki Janusz Sterna.
Pieniądze mają być przeznaczone na nowe inwestycje w OZE w tzw. energetyce wielkoskalowej. Zarząd spółki dostrzega bardzo dużą zmianę na rynku odnawialnych źródeł energii i coraz większą rolę tzw. energetyki rozproszonej, w tym także inwestycji w magazyny energii. W 2021 r. ma ponadto zapaść decyzja o przeniesieniu notowań Columbus Energy z rynku New Connect na główny parkiet GPW.