Kurs euro pierwszy raz od trzech tygodni przekroczył granicę EUR/PLN 4,50. Notowania franka sięgnęły natomiast 3 zł. Instytucje finansowe z USA i Londynu uznały, że skoro deficyt polskich instytucji rządowych i samorządowych już w minionym roku przekroczył 3 proc., to nie ma szans na jego obniżenie w najbliższych latach.
To oznacza opóźnienie w przyjęciu euro. Bezzasadne stają się zatem długoterminowe inwestycje w Polsce oparte na strategii konwergencji. Do tego zwiększające się zadłużenie Polski stawia nas ponownie w grupie słabszych państw regionu. To z kolei zdeterminowało inwestorów do przeszacowania złotego w portfelach.
Nadal uważamy, że obecne osłabienie złotego ma charakter krótkoterminowej korekty. Spodziewamy się umocnienia złotego już na początku maja, m.in. dzięki wsparciu ze strony rosnących notowań eurodolara.
Mariusz Potaczała