Ostatnie sesje obnażyły słabość warszawskich byków, którą dzisiaj można było obserwować w pełnej krasie. Spadek o ponad 3 proc., gdy niemiecki DAX koryguje się o około 1 procent nie może napawać optymizmem. Na horyzoncie widać jeszcze niższe poziomy, gdyż na rynkach rozwiniętych korekta tak naprawdę dopiero się zaczyna.
Dzisiejszy dzień przyniósł publikację kolejnego ważnego raportu. Chodzi o bank BZ WBK, który inwestorów zaskoczył niezmiernie pozytywnie. Wynik netto ponad 50 proc. lepszy od prognoz może robić wrażenie. Początkowo kurs akcji odzwierciedlał pozytywne zaskoczenie, ale końcówka była już zdecydowanie gorsza. Widać więc, że nasz parkiet tak naprawdę nie jest zbytnio zależny od polskich fundamentów, tylko od tego co dzieje się na najważniejszych giełdach świata.