Złoty pozostaje w środę pod presją sprzedających, kontynuując rozpoczętą dzień wcześniej korektę. O godzinie 12:36 kurs USD/PLN testował poziom 2,9602 zł, a EUR/PLN 4,1886 zł. Obie pary rosły po 1,1 grosza w stosunku do wczorajszego zamknięcia.
Wyprzedaż złotego przybrała na sile rano. Efektem był wzrost kursu dolara do 2,9758 zł, a euro do 4,2064 zł. Ostatnie godziny upływają pod znakiem odrabiania strat. Ma to swe źródła w poprawiającej się sytuacji na europejskich giełdach (indeks we Frankfurcie i Paryżu rosną po 1,6 proc.). Jeżeli nastroje na giełdach dalej będą się poprawiać, to polska waluta nie tylko odrobi wszystkie straty, ale powinna również wyjść na plus.Ewentualne umocnienie w dniu dzisiejszym nie będzie kończyć korekty. Nad rynkami finansowym wciąż bowiem wisi groźba dużej realizacji zysków na Wall Street, po silnych wzrostach z ostatnich dwóch tygodni. To natomiast musiałoby przełożyć się na spadek apetytu na ryzyko, czyli wpłynąć na osłabienie walut krajów zaliczanych do rynków wschodzących.