Rynek chce się dowiedzieć, czy amerykański rynek pracy wciąż się ochładza. Oceniany będzie zatem comiesięczny raport NFP ale również pod uwagę brana będzie ankieta JOLTS (wskazująca popyt na pracę i rotację pracowników) a także prywatny ADP. Rynek zatem będzie już wcześniej pozycjonował się pod piątkową publikacje.
Przypomnijmy, że w lutym utworzono 275 tys. nowych miejsc pracy, znacznie więcej niż oczekiwano i więcej niż potrzeba być zapewnić pracę rosnącej populacji w wieku produkcyjnym (to ok. 100 tys.). Sama cyfra nie pokazuje jednak pełnego obrazu rynku pracy. Warto zwrócić uwagę, że wzrost w poprzednich dwóch miesiącach został zrewidowany w dół o łącznie 167 tys. Dodatkowo za dobrym wynikiem lutowym stała łagodna pogoda, która zwiększyła zatrudnienie. W danych widać również, że od pewnego czasu dość duża część nowych miejsc pracy znajduje się w sektorze rządowym.
Marcowy wynik prawdopodobnie będzie dość solidny. Prognozy wskazują wynik na poziomie 215 tys. Jeśli taki rezultat zobaczymy będzie to świadczyło o tym, gospodarka amerykańska jest daleka od recesji. Z drugiej strony wynik gorszy od lutowego będzie świadczyć, że rynek pracy traci impet a mocny wzrost gospodarczy w II połowie 2023 roku raczej nie zostanie powtórzony.
