W środę giełdy naszego regionu Europy zalała trzecia w tym miesiącu fala masowej wyprzedaży spółek. W dwóch poprzednich przypadkach można było mówić o czarnych czwartkach, w tym tygodniu odpływ kapitałów nastąpił z jednodniowym wyprzedzeniem. Tego się jednak należało spodziewać po bardzo słabym odreagowaniu spadków z końca ubiegłego tygodnia, z jakim mieliśmy do czynienia w poniedziałek i wtorek. Niemrawe próby odbicia powinny się skończyć bolesnym spadkiem cen akcji na następnych sesjach. Tak też się i stało.
Zachodni kapitał odpływa z naszego regionu Europy