Złoty będzie reagował na EUR/USD, ale nie na dane z NBP i GUS

Internet Securities
opublikowano: 2006-05-23 09:13

Poniedziałkowa sesja na krajowym rynku walutowym upływa pod znakiem niewielkiego osłabienia złotego do euro i umocnienia wobec dolara. Biorąc pod uwagę przecenę, a właściwie załamanie, jakie przeżył wczoraj warszawski parkiet (indeks WIG20 spadł o 5,57 proc.), to zachowanie rodzimej waluty było względnie dobre.

Poniedziałkowa sesja na krajowym rynku walutowym upływa pod znakiem niewielkiego osłabienia złotego do euro i umocnienia wobec dolara. Biorąc pod uwagę przecenę, a właściwie załamanie, jakie przeżył wczoraj warszawski parkiet (indeks WIG20 spadł o 5,57 proc.), to zachowanie rodzimej waluty było względnie dobre.

Złoty nie był w tym odosobniony, bowiem podobnie zachowywały się waluty całego regionu. Takie zachowanie rynku walutowego sprawia, że powszechna teoria o tym, że wczorajsze załamanie na giełdzie to głównie efekt ucieczki zagranicznych graczy z emerging markets, nie do końca znajduje uzasadnienie. Nie można wykluczać, że za wczorajszą 5,57 proc. przeceną indeksu WIG20 w dużej mierze stoją polskie fundusze inwestycyjne. O czym może świadczyć chociażby fakt, że węgierska giełda, gdzie obecność zagranicy jest tradycyjnie większa, spadła tylko o 3,88% (indeks BUX).

Wracając jednak z rynku kapitałowego na walutowy, wczoraj, przez większość dnia, głównym determinantem zachowania polskiej waluty pozostawały zmiany na EUR/USD. Para ta, po porannym spadku do 1,27, silnie odbiła się od tego poziomu, rosnąc pod koniec dnia do 1,2870 dolara. Odbicie to umocniło złotego, który rano wyraźnie tracił na wartości. Dopiero pod koniec pracy rynku międzybankowego, korelacja złotego z EUR/USD całkowicie znikła. W efekcie, przy stabilnym zachowaniu USD/PLN, kurs EUR/PLN podążył do góry w ślad za rosnącym EUR/USD.

Dziś polska waluta powinna pozostawać pod presją podaży wobec euro. Natomiast, po wczorajszym odbiciu od bariery podażowej w okolicach 3,11 zł, ma szanse nieznacznie umocnić się wobec dolara.

Bez wpływu na notowania złotego powinny być publikowane dziś dane makro. O godzinie 14-tej Narodowy Bank Polski opublikuje dane o inflacji bazowej w kwietniu. Rynek oczekuje, że w kwietniu inflacja bazowa „netto” wzrośnie do 0,9 proc. rok do roku z 0,7 proc. w marcu. Dane te nie będą miały jednak wpływu na notowania złotego. Taki wpływ wszelkie dane o inflacji utraciły od czasu, kiedy jasne stało się, że w najbliższych miesiącach zmiana poziomu stóp procentowych nie wchodzi w grę.

O tej samej godzinie Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o majowej koniunkturze w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach. Również ten raport nie będzie miał wpływu na notowania polskiej waluty.

(ISB/ WGI)