Złoty umacniał się w czwartek nawet o 0,7 proc. i był notowany poniżej 4,50 za euro, poziomu, po którego przekroczeniu interweniował niedawno Narodowy Bank Polski.
Obecnie złoty słabnie o 0,1 proc. do 4,5238 za euro. Wcześniej umacniał się do 4,4957.
Złoty umacniał się od końca października. Interwencja NBP dokonana 18 grudnia zmieniła kierunek notowań i przypieczętowała największe osłabienie roczne złotego od prawie dekady.
- Narodowy Bank Polski będzie próbował na początku 2021 roku zapobiec powrotowi eurozłotego do poziomu sprzed interwencji aby zademonstrować wiarygodność zobowiązania do wsparcia odbudowy gospodarki słabszą walutą – napisał Marek Drimal, strateg Societe Generale w Londynie w raporcie, który ukazał się jeszcze przed przekroczeniem w czwartek 4,50 za euro. – W miarę wzrostu tempa poprawy sytuacji, co jest prawdopodobne od drugiego kwartału 2021 roku, oczekujemy, że NBP wstrzyma swoją aktywność na rynku walutowym – dodał.
Podpis: Marek Druś, Bloomberg
