Zmiany w akcyzie naruszą zasady sprawiedliwej konkurencji

Partnerem materiału jest JTI Polska
opublikowano: 24-11-2021, 07:45
aktualizacja: 24-11-2021, 16:43

Rozmowa z Andrzejem Skubiszewskim, prezesem JTI Polska

Jesteśmy w trakcie kolejnej już fali pandemii. Czy ma pan jakieś przemyślenia dotyczące funkcjonowania handlu ponad rok w tych wyjątkowych okolicznościach?

Branża handlowa czy też taka firma jak Japan Tobacco International, która produkuje i dystrybuuje w Polsce swoje wyroby, musiały niezwykle szybko dostosować swój model funkcjonowania do nowej kryzysowej sytuacji. Przede wszystkim po to, by chronić swoich pracowników i partnerów biznesowych, lecz również by spełniać nowe przepisy. Pandemia wymusiła także skok w podejściu do rozwiązań cyfrowych. Łatwiej było tym firmom, które proces transformacji technologicznej rozpoczęły przed pandemią. Mam szczęście kierować firmą, która jest niezwykle nowoczesna i już wiele lat temu postawiła na rozwój narzędzi, które dzisiaj ułatwiają nam pracę. Słowa najwyższego uznania należą się także naszym pracownikom, którzy wykazali się ogromem odpowiedzialności, dyscypliny i zaangażowania w przestrzeganiu obostrzeń, chroniąc nie tylko siebie, swoje rodziny, ale także partnerów handlowych.

Zainwestowaliśmy w naszym kraju grubo ponad miliard dolarów. Takie zaangażowanie było efektem dobrej współpracy z rządem centralnym i władzami lokalnymi, dlatego wierzymy, że jesteśmy w stanie osiągać także kompromisy w kluczowych dla branży sprawach akcyzowych. Mam nadzieję, że nasze racjonalne propozycje zostaną przeanalizowane w Ministerstwie Finansów, po to by tworzyć przestrzeń dla sprawiedliwej konkurencji – mówi Andrzej Skubiszewski, prezes JTI Polska.

Jakie największe wyzwania widzi pan przed branżą handlową w najbliższym czasie?

Wyzwań jest sporo i łączą się one z szybko zmieniającą się rzeczywistością, w tym coraz to nowymi warunkami prowadzenia biznesu. Firmy zmagają się z problemem coraz wyższych kosztów prowadzenia biznesu – chodzi tu o nowe regulacje, zarówno podatkowe, jak i „parapodatkowe”, jakimi są np. opłaty wynikające z przyszłych regulacji środowiskowych. Teraz toczy się dyskusja o rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Planowane opłaty powinny uwzględniać specyfikę różnych branż i realny koszt usług, co niestety nie wynika z projektów ustaw.

Obecnie każdy z niepokojem patrzy na rosnącą inflację. Jak pana zdaniem przełoży się ona na koszt prowadzenia działalności gospodarczej?

Drożeje nie tylko żywność, ale także różnego rodzaju materiały, półprodukty, gaz i paliwa. Jest to zmartwienie zarówno dla producentów, jak i dla sieci handlowych. Do tego dochodzi niepewność związana ze skomplikowanymi zmianami podatkowymi, które będą wprowadzone w przyszłym roku i wspomniane wcześniej przepisy środowiskowe. Inflacja to taki ukryty podatek, który szczególnie dotyka najmniej zamożnych, bo dodatkowe koszty wliczone zostaną do końcowej ceny produktu, co na końcu niestety obciąży konsumentów.

W przypadku państwa branży dochodzi jeszcze przyszłoroczna podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe. Jak pan ocenia decyzję ministerstwa?

Na uwagę zasługuje przede wszystkim szczególna forma przyszłorocznej podwyżki akcyzy na papierosy, która zakłada podwyżkę tzw. minimum akcyzowego z obecnych 100 do 105 proc. To minimum oblicza się na podstawie średniej ważonej ceny papierosów z poprzedniego roku i obejmuje ono swoim zasięgiem tylko część tańszych wyrobów tytoniowych. Wskutek zastosowania nowego mechanizmu w przyszłym roku z podwyżki wyłączony został segment papierosów droższych, zdominowany przez jedną firmę. Większość branży uważa, że jest to wypaczenie zasad sprawiedliwej i równej konkurencji, a wręcz może być potraktowane jako nieuzasadniona pomoc publiczna. Swoje zastrzeżenia w tym zakresie zgłosił także UOKiK w uwagach do projektu ustawy.

Ministerstwo Finansów tłumaczy ten specyficzny rodzaj podwyżki aspektami zdrowotnymi.

Dokładnie taki sam efekt, czyli wyższe ceny tańszych papierosów, można osiągnąć poprzez tradycyjną podwyżkę kwotowej stawki akcyzy, która objęłaby wszystkie kategorie cenowe papierosów i nikt nie byłby dyskryminowany. Nie ma zatem żadnych logicznych argumentów przemawiających za taką formą podwyżki, skoro istnieją alternatywy, które spełniają dokładnie te same założenia, a przy okazji będą korzystniejsze z punktu widzenia budżetu państwa i nie będą naruszały zasad sprawiedliwej konkurencji.

Ministerstwo zaproponowało też tzw. mapę akcyzową z corocznymi podwyżkami o 10 proc. Jak państwo oceniają ten pomysł?

Wprowadzenie kalendarza podwyżek jest jak najbardziej pożądane przez branżę, ale apelowaliśmy o ich racjonalny poziom, nieprzekraczający 5 proc. rocznie. Polska już podnosiła akcyzę o 10 proc. rocznie, było to w latach 2011–2014 i doprowadziło do załamania legalnego rynku, rekordowego udziału szarej strefy, która w 2015 r. wynosiła blisko 20 proc. i spadku wpływów budżetowych z tytułu akcyzy od wyrobów tytoniowych. Szkoda, że nie wyciągamy wniosków z własnych błędów. Szarą strefę udało się ograniczyć z jednej strony dzięki wysiłkowi tysięcy funkcjonariuszy służb państwowych, uszczelniającym działaniom regulacyjnym, ale także dzięki racjonalnej polityce akcyzowej. Dzisiaj chcemy to zaprzepaścić.

Jak zatem finansować rosnące potrzeby budżetowe? Wydaje się, że podwyżka akcyzy jest najprostszym rozwiązaniem.

Jest taka kategoria wyrobów akcyzowych, które są szczególnie korzystnie opodatkowane. Są to wyroby nowatorskie, czyli tzw. podgrzewacze tytoniu. Poziom opodatkowania tej kategorii to tylko 20 proc. stawki na papierosy. Dla porównania: z paczki wkładów do podgrzewaczy, które kosztują 15 zł, do budżetu państwa trafia jedynie 1,70 zł, a z paczki papierosów w tej samej cenie – blisko 10 zł. W najnowszym projekcie ustawy rząd proponuje wzrost stawki akcyzy z aktualnych 1,70 zł do 2,50 zł. To oznacza, że wyroby te będą nadal korzystały z 75 proc. preferencji podatkowej w stosunku do papierosów. Żeby jeszcze lepiej to zobrazować: z każdego miliarda sprzedanych sztuk papierosów do budżetu państwa trafia około 475 mln zł, z kolei z każdego miliarda sztuk wyrobów nowatorskich – zaledwie około 90 mln zł. Dziś mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją, w której więcej do budżetu państwa trafia z podatku VAT od tych wyrobów niż z samej akcyzy, co jest zaprzeczeniem samej funkcji podatku akcyzowego, nakładanego na używki. Gdyby wyroby nowatorskie były opodatkowane przynajmniej w połowie tak jak papierosy, to w przyszłym roku do budżetu trafiłoby około 1,5 mld zł.

Czy taka podwyżka nie zahamowałaby rozwoju tej kategorii?

W krajach ościennych do Polski, takich jak Rosja, Ukraina, gdzie profil i preferencje konsumentów są podobne, stawki akcyzy na wyroby nowatorskie w stosunku do papierosów wynoszą odpowiednio 57 i 100 proc. W Niemczech od przyszłego roku stawka akcyzy na wyroby nowatorskie wyniesie 80 proc. opodatkowania papierosów. Mimo wysokiej stawki akcyzy obserwujemy tam dalszy wzrost sprzedaży tej kategorii produktów. W Polsce rynek wyrobów nowatorskich również dynamicznie się rozwija, szacujemy, że w 2020 r. nastąpił niemal 120-proc. wzrost ich sprzedaży względem 2019 r. W związku z tym uważam, że ta kategoria musi mieć swój uczciwy udział we wpływach do budżetu państwa.

Czy obecne wyzwania będą wpływały na decyzje inwestycyjne JTI?

Polska jest kluczowym krajem pod względem inwestycji dla JTI. Pod Łodzią znajduje się nasze największe centrum produkcyjne na świecie, w Warszawie rozwijamy właśnie Globalne Centrum Usług Biznesowych, w którym pracę znajdzie ponad 850 osób. Obecnie zatrudniamy już powyżej 3 tys. ludzi i zainwestowaliśmy w naszym kraju grubo ponad miliard dolarów. Ściągamy do Polski technologie, które dotychczas wykorzystywane były tylko w Japonii. Takie zaangażowanie to był efekt dobrej współpracy z rządem centralnym i władzami lokalnymi, dlatego wierzymy, że jesteśmy w stanie osiągać także kompromisy w kluczowych dla branży sprawach akcyzowych. Mam jedynie nadzieję, że nasze racjonalne propozycje zostaną przeanalizowane w Ministerstwie Finansów, po to by tworzyć przestrzeń dla sprawiedliwej konkurencji i jeszcze lepsze warunki do rozwoju inwestycji w Polsce.

Czytaj także: Jestem dumny z naszych sukcesów w Polsce

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane