Chociaż niektórzy wieszczą bardzo złe czasy dla producentów telewizorów,
okazuje się, że po kiepskim pierwszym kwartale przyszedł dlań lepszy okres.
Sharp właśnie rozpoczął rekrutację.
— Obserwujemy pewne ożywienie w naszej branży, liczba zamówień w porównaniu z
poprzednimi miesiącami trochę się zwiększa. Ostatnio zatrudniliśmy 100 osób, w
najbliższych tygodniach — w różnych formach — zatrudnimy jeszcze 50. W pierwszej
kolejności kontaktujemy się z osobami, które dla nas już pracowały. Jest to 300
osób, z którymi nie przedłużyliśmy umów w pierwszym kwartale roku — opowiada
Witalis Korecki z Sharpa.
Może to oznaczać, że spadek zamówień był związany z sezonowością w branży
telewizyjnej, dla której zawsze pierwszy kwartał roku jest trudny.
Skoro ruszyło w Sharpie, to można spodziewać się poprawy u jego kooperantów,
czyli m.in. w firmach Sumika Electronic, Orion Electric czy Jabil. O poważnych
planach rekrutacyjnych tych spółek zapewnia źródło "PB". Dariusz Łyjak, dyrektor
generalny Orion Electric, odmawia informacji w tej sprawie. Z Andrzejem Gołygą,
prezesem firmy Jabil, nie udało się skontaktować.
— Zaczynają zatrudniać firmy, które rozejrzały się po rynku i dostosowały do
niego. Niedawno zwalniały, teraz zaczynają powolutku odbudowywać kadry. Niektóre
firmy ze strefy, jak Sharp czy Jabil, zatrudniają poniżej deklarowanego przez
siebie poziomu. Mamy jednak informację Ministerstwa Gospodarki, że jest szansa
na przesunięcie terminów wywiązania się z deklaracji. Ważne, by firmy przetrwały
ten rok — uważa Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy
Ekonomicznej (PSSE).
Więcej w poniedziałkowym Pulsie Biznesu.
Kierowanie firmą w czasie kryzysu nie musi być trudne. Przeczytaj rady
ekspertów. Zobacz, jak w trudnych chwilach radzą sobie inni. Szukaj rad,
inspiracji i prostych rozwiązań w „Pulsie Biznesu" i na stronie kryzysk.pb.pl
© ℗
Podpis: Małgorzata Grzegorczyk